Hossa na bitcoina jeszcze potrwa. Peter Brandt ma na to kilka dowodów | Wiadomości | CrypS.

Hossa na bitcoina jeszcze potrwa. Peter Brandt ma na to kilka dowodów

Minęło już 2,5 miesiąca od osiągnięcia przez bitcoina swojego nowego ATH, po czym wzrosty na jego wykresie wyhamowały. Czy to oznacza, że hossa na BTC dobiegła końca? Nic z tych rzeczy! Żywa legenda tradingu – Peter Brandt – uważa, że jesteśmy dopiero na jej półmetku.


  • Peter Brandt wskazuje na 75% szans na to, że rynek byka w przypadku bitcoina utrzyma się przynajmniej do lata 2025 roku,
  • Analityk typuje osiągnięcie nowego maksimum kursu BTC na poziomie od 130 tys. do 150 tys. dolarów,

Połowa hossy na BTC za nami. Co więc przyniosą kolejne miesiące?

Pierwsza połowa roku dla rynku bitcoina była zdecydowanie bardzo ciekawa. Zaczęło się od uruchomienia funduszy giełdowych (ETF-ów) dla rynku spot tej kryptowaluty, co podniosło jej kurs o kilkadziesiąt procent i doprowadziło do wyrycia nowego rekordu wszechczasów na poziomie 73,7 tys. dolarów.

To zdarzenie miało miejsce w dniu 14 marca. Warto zaznaczyć, że nowe ATH zostało wyznaczone jeszcze przed kolejnym halvingiem, który również stanowi kluczowy punkt cyklu byka na tym rynku.

Zmniejszenie poziomu nagród wypłacanym górnikom bitcoina za każdy nowy wydobyty blok odbyło się natomiast w dniu 19 kwietnia.

Peter Brandt na podstawie daty tego drugiego stwierdza, biorąc pod uwagę poprzednie cykle wzrostów króla kryptowalut, że jesteśmy więc gdzieś w połowie hossy na nią. Tak więc kolejne szczyty jej ceny dopiero mają dopiero nadejść. Pytanie więc, kiedy?

Najpierw skupmy się więc na tym, w którym momencie można datować początek obecnej hossy. Analityk wskazuje tutaj na okolice 17 grudnia 2022 roku.

Wtedy to sytuacja na rynku cyfrowych aktywów była bardzo licha, bowiem byliśmy chwilę po upadku drugiej największej giełdy na świecie, czyli FTX, co tylko wzmocniło efekt kryptozimy sprowadzając kurs BTC do poziomu jej lokalnego dołka na poziomie bliskim 15 tys. dolarów.

Brandt w swoim raporcie pisze, że od połowy grudnia 2022 roku możemy zacząć liczyć początek nowego cyklu byka.

Kurs bitcoina
Wzrost ceny bitcoina od grudnia 2022 roku. Źródło: TradingView

I to jest fakt, bowiem wraz z początkiem 2023 roku rynek kryptowalut zaczął doświadczać powolnej odwilży po bessie, a kurs BTC szybko zaczął odrabiać poniesione straty, tak samo jak altcoiny. Zaznaczmy przy tym, że od tamtej czasu wartość rynkowa BTC zwiększyła się o 342%.

Dlaczego jednak 17 grudnia, a nie np. marzec 2023, czyli czas zatrzęsienia w sektorze bankowym w USA, co tylko nadało wiatru w żaglach cyfrowego złota?

Brand wyjaśnia, że ważna jest tutaj cykliczność rynkowa. Zgodnie z tym podejściem, wskazał na poprzedni cykl, gdy miniona hossa swój początek miała około 16 miesięcy przed trzecim halvingiem z 11 maja 2020 roku, a zakończyła się około 18 miesięcy później.

Jeszcze wcześniejsze okresy panowania byków to analogiczna sytuacja, której przebieg miał faktyczne pokrycie z tym, co pisze Brandt. Wymienił on daty poprzednich halvingów – 9 lipca 2016 roku i 28 listopada 2012 roku.

Jeśli ta sekwencja będzie się utrzymywać, kolejny szczyt cyklu hossy powinien nastąpić na przełomie sierpnia i września 2025 roku

– prognozuje analityk.

Na co więc mogą liczyć inwestorzy BTC, jeśli założenie Brandta okaże się być słuszne? Analityk typuje szczyt ceny bitcoina w tym cyklu na przedział od 130 tys. do 150 tys. dolarów. Jednakże zaznacza przy tym, że niczego nie możemy być pewni na 100%.

Według niego istnieje około 25% szans na to, że król kryptowalut nie zdoła już przebić swoje rekordu cenowego z połowy marca. Wyjaśnił to argumentem, że zyski w każdym cyklu byka spadają w porównaniu z poprzednim.

Różnica na korzyść bitcoina jest jednak taka, że w poprzednich okresach hossy na rynku kasowym nie funkcjonowały fundusze giełdowe (ETF-y), które pozwalają inwestorom instytucjonalnym kupować bitcoina za pośrednictwem emitentów akcji.

Od 11 stycznia, gdy wystartowały tego typu instrumenty finansowe w USA, kurs bitcoina wzrósł o aż 60%. Kapitał od inwestorów w ramach ETF-ów, który napłynął na rynek bitcoin to kilkadziesiąt miliardów dolarów.

Kurs bitcoina
Wzrost kursu bitcoina od 11 stycznia 2024 roku. Źródło: TradingView

Jest jeszcze inny solidny argument

Kolejną sprawą jest stosunek bitcoina do ilości zasobów pieniądza (M1) w Stanach Zjednoczonych. Jak wskazał Brandt, ten wskaźnik obecnie znajduje się poniżej najwyższego poziomu z grudnia 2017 r.

Analityk wyjaśnia, że istotną kwestią jest w tym przypadku uderzające podobieństwo między tym wykresem a indeksem Dow Jones Industrial Average (DJIA) z okresu Wielkiej Stagflacji w latach 70. XX wieku.

Chodzi bowiem o to, że w latach 70. panowała w tym kraju ogromna inflacja, a wzrost gospodarczy wpadł w stagnację, przez co doszło właśnie do zjawiska stagflacji.

Właśnie w tamtym czasie DJIA pokazywał na wykresach wzór, który obecnie widać w przypadku wyników bitcoina w stosunku do podaży dolarów amerykańskich w obiegu.

Chodzi o tzw. formację odwróconej głowy z ramionami, która przeważnie oznacza silne sygnały świadczące o nadchodzących wzrostach ceny bitcoina.




reklama

Dodaj komentarz

Ostrzeżenie o ryzyku Kryptowaluty oraz produkty lewarowe to bardzo ryzykowne istrumenty finansowe, mogące spowodować szybką utratę kapitału.

Materiały opublikowane na tej stronie mają jedynie cel informacyjny i nie należy ich traktować jako porady inwestycyjnej (rekomendacji) w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o obrocie instrumentami finansowymi. Nie są również doradztwem prawnym ani finansowym. Opracowania zamieszczone w serwisie Cryps.pl stanowią wyłącznie wyraz poglądów redakcji i użytkowników serwisu i nie powinny być interpretowane w inny sposób.

Niektóre artykuły opatrzone są odnośnikami do innych stron. Służy to uzupełnieniu przedstawionych informacji.
Niektóre jednak linki mają charakter afiliacyjny: prowadzą do oficjalnych stron producentów, na których można kupić opisywany produkt. Jeśli użytkownik dokona transakcji po kliknięciu w link, nasz serwis pobiera z tego tytułu prowizję. Nie wpływa to na finalną cenę produktu, a w niektórych przypadkach ją obniża. Portal CrypS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści, które znajdują się na podlinkowanych stronach.