Czy Celcius podzieli los Terra? Pojawiają się sygnały ostrzegawcze | Wiadomości | CrypS.

Czy Celcius podzieli los Terra? Pojawiają się sygnały ostrzegawcze

Autor: Redakcja
Redaktor: Albert Czajkowski
celsius wyciek danych

Podejrzenia dotyczące działalności Celsius i jej kryptowaluty CEL wciąż rosną. Upadek tokena LUNA stał się bowiem sygnałem ostrzegawczym, że firma może wykorzystywać środki użytkowników do finansowania swoich ryzykownych operacji.


Jeden z inwestorów zażądał wyjaśnień od Celsius i tym samym stał się wrogiem numer jeden Alexa Mashinsky’ego, kontrowersyjnego założyciela firmy. Chodzi o Cory’ego Klippstena, dyrektora generalnego Swan Bitcoin i doradcę Riot Blockchain. Na Twitterze, gdzie ma ponad 134 000 zwolenników niemal codziennie polemizuje on z przedsiębiorcą.

Napięta relacja

Atmosfera między nimi rozgorzała na dobre, gdy ekosystem Terra wpadł w spiralę śmierci, która doprowadziła jego natywny token LUNA i stablecoin UST do zera. W tym czasie Celsius walczył z czasem, aby wyciągnąć 2,7 mld dolarów, które trzymał w Anchor Protocol. Anchor to flagowy projekt DeFi w ekosystemie Terra, który oferował 19,5-procentowe roczne zyski z depozytów UST. Pieniądze te prawdopodobnie należały do klientów firmy. Celsius oferuje bowiem stopy zwrotu w wysokości od 7% do 15,8% dla kryptowalut zdeponowanych na platformie.

Wraz z upadkiem UST, Anchor Protocol obniżył nagrody, a Celsius pospiesznie wycofał fundusze z projektu i przeniósł je do Aave v2, innego protokołu pożyczkowego. Zdaniem Klippstena, transakcja ta jest przykładem ryzyka, na jakie firma naraża pieniądze inwestorów. Według niego Celsius nie powtórzył porażki LUNA i nie doprowadził ceny swojego tokena do zera tylko dlatego, że udało mu się w porę uciec. Klippsten napisał w dniu 15 maja na Twitterze:

Tym razem nie było runu na Celsius Network, ponieważ Twój zespół w ostatniej chwili zdołał wyprowadzić z Luna Ponzi 500 milionów dolarów. Celsjusze, polegacie na szczęściu i aktywnym zarządzaniu, aby zapewnić bezpieczeństwo pożyczonym monetom.

Mashinsky odpowiedział inwestorowi. Jednak zamiast rzucić światło na działalność swojej firmy w Anchor Protocol, wolał zaatakować bitcoinowych maksymalistów – grupę, którą obwinia za wszystkie utracone bitcoiny na świecie. Twierdząc, że firma Celsius nigdy nie utraciła żadnego z ponad 150 000 BTC, które przechowuje Mashinsky odparł:

30% wszystkich bitcoinów zostało utraconych, ponieważ ludzie posłuchali ciebie i maksymalistów i trzymali swoje własne klucze.

Wypowiedzenie wojny

Reakcja przedsiębiorcy skłoniła Klippstena do rozpoczęcia kampanii przeciwko Celsiusowi. Każdy użytkownik który wypłacił z platformy 1 BTC lub więcej, miał otrzymać bezpłatną roczną subskrypcję na prywatne usługi Swan Bitcoin.

We wtorek Klippsten udostępnił na Twitterze kilka screenshotów listy inwestorów, którzy posłuchali jego rady i wyjęli Bitcoina z aplikacji.

Mógłbym wymieniać dalej, to nawet nie wszystko, co jest na pierwszej stronie. Nigdy w życiu nie widziałem, żeby klienci tak chętnie odchodzili z firmy.

Do grona osób, które porzuciły Celsiusa, należy m.in. inwestor Fernando Reis. Wypłacił on nieco ponad 1 BTC, które posiadał na platformie, o czym poinformował w czwartek na Twitterze.

Reis wyjaśnił, że zdecydował się wycofać pieniądze z platformy z powodu niezadowolenia z usług i “poczucia”, że operacje nie przebiegają prawidłowo, co znalazło odzwierciedlenie w spadku kursu rodzimej kryptowaluty Celsius (CEL).

Niepewność na rynku spowodowała, że w ciągu miesiąca wartość CEL spadła o 48%. W czwartek moneta kosztowała 1,53 USD. Obecna cena jest również o 84% niższa od historycznego maksimum 9,82 USD, które CEL osiągnął w sierpniu ubiegłego roku. Reis powiedział:

CEL doświadczył ogromnego spadku, gdy nasze zainteresowanie było w tej walucie. Trudno jest również handlować tym instrumentem, ponieważ nie jest on obecny na głównych giełdach.

Wyjaśnił też, że do posiadania CEL zachęcał go fakt, iż oprócz stopy zwrotu spółka prowadzi program lojalnościowy dla posiadaczy aktywów.

Uznałem, że nadszedł czas, aby się wycofać, ponieważ straciłem do nich zaufanie, a ponieważ nie ma żadnej gwarancji, że cokolwiek się tam znajdzie, uznałem, że lepiej będzie oddać wszystko na giełdę lub do zimnego portfela.

Ukryte dane

Podczas gdy w mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej relacji takich jak powyższa, jedno zachowanie firmy Celsius przykuło uwagę krytyków: firma przestała udostępniać dane na temat napływu i odpływu funduszy ze swojej platformy, co zwykła robić co tydzień.

W ostatnim komunikacie przedstawiono dane z okresu 6-12 maja – przed rozpoczęciem kampanii Klippstena przeciwko firmie – i już wtedy liczby były alarmujące. W tym tygodniu z Celsius wypłacono kryptowaluty o wartości 1,15 miliarda dolarów, podczas gdy napływ środków wyniósł nie więcej niż 396 milionów dolarów.

Najnowsze dane firmy, opublikowane na jej oficjalnej stronie internetowej, wskazują, że na dzień 17 maja Celsius zarządzał kwotą ponad 11,8 mld USD. Według Financial Times, jest to o 50,8% mniej niż 24 miliardów USD, którymi firma dysponowała w grudniu 2021 roku.

Pętla kredytów

Oprócz Cory’ego Klippstena, w gronie krytyków projektu wyróżnia się także autor biuletynu informacyjnego Dirty Bubble Media, znany pod pseudonimem Mike Burgersburg. Od stycznia br. publikuje on analizy działalności firmy Celsius. Oskarża w nich firmę o bycie w centrum skomplikowanej pętli pożyczkowej, w której projekt przejmuje kryptowaluty wykorzystywane przez klientów jako zabezpieczenie własnych ryzykownych operacji.

W obecnym modelu Celsius, użytkownik, który pożycza 1000 USD w USDC, musi zastawić 4000 USD w bitcoinach jako zabezpieczenie, aby otrzymać 1% APR. Firma Celsius przejmuje wówczas pełną własność zabezpieczenia. Burgersburg napisał:

Innymi słowy, pożyczając od firmy Celsius, tak naprawdę pożyczasz jej pieniądze.

Pieniądze klientów są następnie wykorzystywane przez Celsius jako zabezpieczenie pożyczek zaciąganych w innych miejscach. Dzięki tym środkom firma ponownie pożycza nowo uzyskane pieniądze, tym razem partnerom instytucjonalnym, takim jak Tether, FTX i Binance.

W wywiadzie dla Financial Times Alex Mashinsky potwierdził nawet, że “nadmiernie zabezpieczają się”, aby wypłacić klientom obiecane zyski. W tym modelu biznesowym Celsius staje się “zadłużoną maszyną o wysokiej dźwigni finansowej”. Analityk podsumowuje:

W tej sytuacji indywidualni posiadacze kont – deponenci i kredytobiorcy – są niezabezpieczonymi wierzycielami sieci Celsius. Oznacza to, że znajdują się oni w sytuacji nie do pozazdroszczenia – są ostatni w kolejce do odzyskania strat w przypadku awarii maszyny do zaciągania długów

celsius wyciek danych



reklama

Dodaj komentarz

Ostrzeżenie o ryzyku Kryptowaluty oraz produkty lewarowe to bardzo ryzykowne istrumenty finansowe, mogące spowodować szybką utratę kapitału.

Materiały opublikowane na tej stronie mają jedynie cel informacyjny i nie należy ich traktować jako porady inwestycyjnej (rekomendacji) w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o obrocie instrumentami finansowymi. Nie są również doradztwem prawnym ani finansowym. Opracowania zamieszczone w serwisie Cryps.pl stanowią wyłącznie wyraz poglądów redakcji i użytkowników serwisu i nie powinny być interpretowane w inny sposób.

Niektóre artykuły opatrzone są odnośnikami do innych stron. Służy to uzupełnieniu przedstawionych informacji.
Niektóre jednak linki mają charakter afiliacyjny: prowadzą do oficjalnych stron producentów, na których można kupić opisywany produkt. Jeśli użytkownik dokona transakcji po kliknięciu w link, nasz serwis pobiera z tego tytułu prowizję. Nie wpływa to na finalną cenę produktu, a w niektórych przypadkach ją obniża. Portal CrypS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści, które znajdują się na podlinkowanych stronach.