Spadki kryptowalut. Dlaczego bitcoin tanieje i jak można na tym zarobić?
Od początku 2022 roku najstarsza kryptowaluta na świecie – bitcoin (BTC) – potaniała o 60%. Spadek kryptowalut dotknął całą branżę, z której wartości w przeciągu dwunastu miesięcy wyparowały 2 biliony dolarów. Dlaczego kryptowaluty spadają, czy można temu zapobiec oraz jak zarabiać na spadkach kryptowalut? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziesz w poniższym artykule.
Spis treści:
Dlaczego kryptowaluty spadają?
W osobnym wpisie opisującym czynniki wpływające na kształtowanie się cen kryptowalut wyróżnialiśmy aż siedem zmiennych, które mają wpływ na kurs bitcoina oraz innych cyfrowych aktywów.
Wśród nich znajdują się popyt i podaż, koszty emisji cyfrowego aktywa, liczba konkurencyjnych kryptowalut, wartość waluty w stosunku do której są wyceniane, warunki makroekonomiczne, regulacje oraz informacje pojawiające się w mediach.
Analizując poszczególne z nich możemy uzyskać odpowiedź na pytanie, dlaczego kryptowaluty spadają w 2022 roku. Spadek kryptowalut w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy – od osiągnięcia historycznych maksimów w listopadzie 2021 roku tuż pod poziomem 70 tys. dolarów – jest przede wszystkim winkiem ostatnich zawirowań geopolitycznych, zmian w polityce pieniężnej banków centralnych na całym świecie oraz braku zainteresowania inwestorów aktywami z grupy ryzyka, do których należą między innymi kryptowaluty.
Gdy w 2020 roku świat owładnęła pandemia koronawirusa, banki centralne na całym świecie rozpoczęły bezprecedensowy i w wielu przypadkach nieograniczony dodruk pieniądza, który miał zapewnić płynność systemowi finansowemu oraz pozwolić uniknąć sytuacji z 2008 roku, gdy na krawędzi upadku znalazły się największe banki. Te działania doprowadziły jednak do wpompowania w rynek ogromnej ilości pustego pieniądza, który w dużej mierze trafił na rynki finansowe.
Wspomniany „pusty pieniądz” napompował do ogromnych rozmiarów rynki akcyjne, a wraz z nimi na wartości zyskiwały także kryptowaluty, które – jak wspomniano wcześniej – należą do aktywów ryzykownych (risk-on).
Polityka dodruku ostatecznie wpłynęła jednak na znaczne przyspieszenie światowej inflacji, a rozpoczęta na początku 2022 roku wojna na Ukrainie (po rosyjskiej agresji) wzmocniła te procesy, zwiększając jednocześnie rynkowy niepokój oraz spowalniając wzrost gospodarczy.
Banki centralne zaczęły więc wycofywać się z polityki dodruku, przechodząc do cyklu podwyżek stóp procentowych oraz zacieśniania ilościowego. Innymi słowy, zaczęły redukować swoje rozdmuchane bilanse finansowe, co niekorzystnie przekłada się na koniunkturę giełdową, umacnia dolara, a co za tym idzie, odbija się negatywnie również na bitcoinie i innych kryptowalutach.
Wzrosty i spadki kryptowalut. Czy to normalne? Jak najbardziej!
Odchodząc od geopolityki oraz makroekonomii spadki kryptowalut warto przeanalizować również z punktu widzenia cykliczności gospodarki, a co za tym idzie również cykliczności samych rynków. Podstawowa teoria ekonomii głosi, że „rynki podlegają trendom”, rosnąc w pewnym okresie i spadając w kolejnym, tworząc swojego rodzaju sinusoidę w długim okresie.
Patrząc na historyczne notowania bitcoina, możemy dostrzec podobną cykliczność. Większe trendy spadkowe miały miejsce między innymi w 2014 roku (gdy bitcoin spadał z okolic 1200 dol. do niespełna 200), następnie w 2018 (deprecjacja z 20 tys. dol. do 3 tys. dol.) i obecnie w 2021-2022 r. (gdy z 69 tys. dol. na wykresie zostało niespełna 20 tys.).
W 2018 roku wielu wydawało się, że „bitcoin się skończył” oraz, że „kryptowaluty umarły”. Po cyklu spadkowym – niezwykle długim i bolesnym – nastąpił jednak cykl wzrostów (jeszcze dłuższych i jeszcze wyraźniejszych). W tym momencie ponownie znajdujemy się w cyklu niedźwiedzia, po którym prędzej czy później nastąpi cykl byka. Spadki kryptowalut są więc jak najbardziej normalne, podobnie jak spadki na wszystkich innych rynkach finansowych.
Jak działać przy spadku wartości kryptowalut?
Obecny spadek wartości kryptowalut trwa już niemal rok i w tym czasie bitcoin stracił 70% swojej wartości, a niektóre kryptowaluty nawet 90%. O ile straty dla inwestorów w takim czasie są nieuniknione, to można podjąć pewne kroki, które zminimalizują doznane na rynku obrażenia.
Przykładowo, jeszcze w 2018 roku – podczas ostatniej kryptowalutowej zimy – większość inwestorów podczas spadku uciekała do bitcoina lub całkowicie opuszczała rynek cyfrowych aktywów. Teraz inwestorzy nie widzą takiej potrzeby, przenosząc swoje środki do niezwykle popularnych stablecoinów takich jak Tether (USDT), czy też USD Coin (USDC). Chociaż wartość BTC względem dolara maleje, to USDT oraz USDC utrzymują stałą wycenę. Wiele osób sprzedaje więc swoje udziały gdy kryptowaluty spadają, wymieniając je na stablecoiny i odkupują po niższych cenach gdy uznają, że rynek rozrysował lokalny lub ostateczny dołek.
Dobrym sposobem na ograniczenie strat w tym czasie jest również zastosowanie popularnej strategii uśredniania kosztów dolarowych, czyli Dollar Cost Averaging (DCA). Zgodnie z jej zasadą co jakiś czas akumulujemy określoną ilość kryptowaluty lub inwestujemy w cyfrowe aktywa określoną kwotę (np. 1000 zł co jeden miesiąc). W 2022 taka strategia prowadzona od stycznia pozwoliłaby ograniczyć straty rynkowe o ponad 30%!
Czy można i jak zarabiać na spadkach kryptowalut?
Jak się okazuje, spadek kryptowalut można wykorzystać także do zarabiania, inwestorzy nie muszą czekać na „odwrócenie fortuny”. Na rynku dostępnych jest bowiem wiele instrumentów, które pozwalają generować zyski, stawiając na deprecjację bitcoina i innych popularnych cyfrowych aktywów. Wiele z nich znajdziemy w ofercie najpopularniejszych giełd kryptowalut, takich jak Binance, Kraken czy KuCoin. Dostęp do innych uzyskamy z kont na platformach brokerskich, takich jak eToro lub Tickmill.
Wśród najpopularniejszych instrumentów znajdują się:
- Kontrakty na różnicę kursową (CFD),
- Kontrakty terminowe (futures),
- Opcje,
- Fundusze ETP oraz ETF typu short.
Wymienione powyżej instrumenty, to aktywa pochodne, których wycena bazuje na podstawie wyceny aktywa bazowego (np. bitcoina). Zarówno CFD jak i futures pozwalają inwestorom zawierać pozycję krótką (tzw. shorta), w przypadku którego zarobek powstaje, gdy BTC traci (strata następuje natomiast w momencie gdy BTC rośnie).
Daje to bardzo duże możliwości, szczególnie gdy trend niedźwiedzia rysuje się przez wiele kolejnych miesięcy, tak jak miało to miejsce od początku 2022 roku. W tym okresie zamiast grać przeciwko głównemu trendowi, możesz podążać z nurtem (w myśl zasady „trend jest Twoim przyjacielem”) i księgować dziesiątki procent zysków na tracącym bitcoinie, etherze i innych altcoinach.
Na rynku opcyjnym spadek kryptowalut można wykorzystywać dzięki opcji put (opcji sprzedaży). Jest to transakcja terminowa, w której nabywasz prawo do sprzedaży określonej liczby BTC po ustalonej cenie w momencie wygasania opcji. Jako, że nabywca nie ma obowiązku realizacji opcji, może ją anulować przed terminem jej zapadalności, jeżeli wie, że nie zostanie zrealizowana po jego myśli (w tym przypadku BTC byłby droższy niż w momencie jej kupna). Opłacić należy wtedy jedynie prowizję za uruchomienie opcji.
Fundusze ETP oraz ETF typu short oferują inwestorom możliwość zarabiania w te dni, kiedy wartości kryptowalut spadają. Ich działanie omówmy na konkretnym przykładzie, w tym przypadku Short Bitcoin Strategy ETF (BITI) firmy ProShares. Poszukuje on dziennych zysków, które odpowiadają odwrotności (-1x) dziennych wyników S&P CME Bitcoin Futures Index, czyli indeksu cenowego bitcoina z rynku futures giełdy CME. Jeżeli więc bitcoin będzie spadał, wtedy wartość funduszu ETF będzie rosła, a razem z nią zyski inwestora.
Czy można zapobiec spadkowi wartości kryptowalut?
Duże spadki kryptowalut obserwowane na przestrzeni ostatniego roku są w perspektywie długoterminowych cykli rynkowych czymś normalnym – co powinieneś wiedzieć z lektury tego artykułu.
I chociaż jako pojedynczy inwestorzy nie mamy możliwości, aby zapobiegać spadkom na szerokich rynkach kryptowalutowych, to już jako większa grupa wierząca w długoterminowe wzrosty (strona popytowa), możemy przeciwstawiać się presji wierzących w spadki cyfrowych aktywów (strona podażowa).
Jak wspomniano na wstępie, za cenę bitcoina odpowiada prawo popytu oraz podaży. Gdy sprzedających jest więcej niż kupujących, wtedy cena BTC będzie spadała. W momencie gdy liczba kupujących rośnie i przewyższa liczbę sprzedających, wtedy cena BTC automatycznie wzrasta.
Pamiętaj, że mówimy tutaj o transakcjach wycenianych każdego dnia na dziesiątki miliardów dolarów (i to w przypadku tylko samego bitcoina). Jeżeli na rynek powróci jednak euforia oraz przekonanie, że BTC będzie rósł, wtedy spadek kryptowalut rzeczywiście będzie można zatrzymać.
Zanim to jednak nastąpi, pamiętaj, że masz możliwości i narzędzia, które uchronią Cię przed nadmierną stratą oraz takie, które pozwolą zarabiać na spadku wartości kryptowalut.
Śledź CrypS. w Google News. Czytaj najważniejsze wiadomości bezpośrednio w Google! Obserwuj ->
Zajrzyj na nasz telegram i dołącz do Crypto. Society. Dołącz ->
Aktualnie brak komentarzy.