Szanse Coinbase na zwycięstwo z SEC właśnie mocno spadły

Batalia prawna między giełdą Coinbase a amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) może być jedną z ważniejszych bitew, jakie branża kryptowalut toczy na wojnie, jaką wypowiedziały jej władze Stanów Zjednoczonych. Chociaż prawnicy pozwanej firmy zdążyli zadać regulatorowi w sądzie kilka cennych ciosów i wskazać, że oskarżenia ze strony SEC nie są do końca zasadne, to teraz dowodzona przez Gary’ego Genslera Komisja zyskała istotne punkty.

To, że SEC samozwańczo ogłosiła się organem nadzorującym sektor kryptowalut w Stanach Zjednoczonych, wiadomo nie od dziś. Chociaż Kongres nigdy oficjalnie nie potwierdził tego, że branża cyfrowych aktywów powinna podlegać kontroli tego organu, to ten i tak zdążył solidnie namieszać na amerykańskim rynku.

Przykładowe pozwy wymierzone przeciwko Binance, Krakenowi, Bittrex czy Terraform Labs bazujące na zarzucie, że wszystkie te firmy nielegalnie handlują niezarejestrowanymi papierami wartościowymi, za które SEC uznaje wszystkie kryptowaluty poza bitcoinem, podkreślają tylko skalę problemu.

Nawet spektakularna przegrana z Ripple, gdy sędzia Analisa Torres orzekła, że token XRP nie jest papierem wartościowym, nie zmieniła wrogiego nastawienia agencji do tej branży. Ludzie Gary’ego Genslera wiedzą swoje i koniec.

Gdy w czerwcu SEC pozwała giełdę Coinbase, ta momentalnie dała wszystkim do zrozumienia, że posiada wszystkie odpowiednie zasoby, by udowodnić w sądzie, że działania tej Komisji są niezgodne z prawem i większość spraw, które wytoczyła przeciwko rynkowi kryptowalut nie powinny mieć miejsca.

The @SECgov just filed its opposition to our motion to dismiss their case against @Coinbase. It’s more of the same old same old. But don’t just take my word for it – take a look for yourself. 1/7 https://t.co/QMdkRoiq0V

— paulgrewal.eth (@iampaulgrewal) October 3, 2023

Wielokrotnie również naczelny prawnik firmy – Paul Grewal – zapewniał, że wygrana jest tak naprawdę pewna. Teraz jednak SEC otrzymała wsparcie od kilku instytucji, które może przeważyć szalę zwycięstwa na ich korzyść.

NASAAA opowiada się po stronie SEC

Wczoraj odbyło się spotkanie w ramach amicus curiae, czyli stron niebiorących bezpośredniego udziału w danej sprawie sądowej, jednakże chcących podzielić się swoją opinią na temat toczonej procesu.

Jedną z nich było Północnoamerykańskie Stowarzyszenie Administratorów Papierów Wartościowych (NASAA), które starało się obalić twierdzenie na poczet obrony Coinbase, jakoby SEC nadużywa swoich uprawnień stosując egzekwowanie przepisów wobec podmiotów z branży kryptowalut.

Jak stwierdziła ta organizacja, kryptowaluty ”nie są ani znaczące, ani wyjątkowe” oraz, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) ma prawo przejąć cyfrowe aktywa zgodnie z obowiązującym prawem za podlegające ich nadzorowi.

Według NASAA twierdzenia ze strony komisarzy SEC są zgodne z ”publicznym stanowiskiem agencji”, jaki jest prezentowany od lat i ”zdecydowanie mieści się w granicach ustalonego prawa”.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że to stowarzyszenie działa od stu lat w Stanach Zjednoczonych, a osoby znajdujące się w jego składzie pracują na co dzień dla organów nadzoru papierów wartościowych ze wszystkich 50 stanów USA. Opinia tej organizacji może więc znacznie umocnić twierdzenia SEC, że Coinbase złamało prawo umożliwiając klientom swojej platformy handel tokenami, które zostały sklasyfikowane jako papiery wartościowe.

Nie zidentyfikowano ani powszechnie nie przyjęto żadnego praktycznego zastosowania gospodarczego w przypadku zdecydowanej większości zasobów cyfrowych jedynie poza spekulacjami. Chociaż media i organy regulacyjne poświęcają im ogromną uwagę, ponieważ są agresywnie reklamowane i stanowią podatny grunt dla oszustw, uwaga ta przeczy bardzo ograniczonemu rozmiarowi i znaczeniu tej „branży” w kontekście szerszej gospodarki amerykańskiej

– stwierdzono w opinii NASAA.

Kolejne ciosy wymierzone w Coinbase

Co więcej, w innym piśmie, jakie zostało złożone przez dwóch akademickich prawników administracyjnych napisano, że giełda Coinbase znacznie się myli powołując się na literę prawa, która by uniemożliwiała agencjom rządowym, takim jak SEC, podejmowanie działań dotyczących przestępstw ekonomicznych bez wyraźnego zezwolenie ze strony Kongresu.

Zamiast zapewniać sobie nowe uprawnienia do regulowania ”gospodarki narodowej”, SEC wniosła konkretną skargę do sądu federalnego

– argumentują Todd Phillips z Georgia State University oraz Beau Baumann z Yale Law School.

Dodatkowo SEC może liczyć na poparcie ze strony amerykańskiego Instytutu Nowych Finansów (NFI), który na łamach prowadzonych przez siebie blogów poświęconych finansom stwierdził, że Kongres Stanów Zjednoczonych opowiada się za tym, by formy ochrony inwestorów miały zakres szerszy niż te dotyczące transakcji polegających na pozyskiwaniu kapitału.

Zakupu kryptowalutowych tokenów nie należy charakteryzować jako inwestycji ze względu na brak generowania przepływów pieniężnych (od dawna ustalony warunek wstępny każdej prawdziwej inwestycji). Takie zakupy są jednak nadal umowami inwestycyjnymi, ponieważ nabywcom odmawia się pełnego i uczciwego ujawnienia, że ​​nie inwestują

– twierdzi NFI.