Prokuratura jeszcze raz zbada sprawę upadku polskiej giełdy Bitcurex
Służby ponownie przyjrzą się sprawie upadku polskiej giełdy Bitcurex – podaje Prokuratura Okręgowa w Łodzi.
Bitcurex, to jedna z pierwszych polskich giełd kryptowalut, która upadła w 2016 roku. Najpierw giełda twierdziła, że doszło w jej systemach do awarii, później podano informacje, że giełda padła ofiarą hacku i utraciła część środków swoich klientów. Ostatecznie sprawą zajęła się prokuratura, a Mirosław L., prezes niemieckiej spółki, która kupiła Bitcurex wraz z pełnymi kontami bankowymi w 2016 roku jest podejrzany o kradzież bitcoinów należących do klientów giełdy.
Prokurator jednak zawiesił śledztwo ze względu na to, że Mirosław L. przebywał na stałe w Niemczech:
W tej sytuacji, do czasu realizacji wyżej wskazanych czynności w Republice Federalnej Niemiec, zachodzi długotrwała przeszkoda, uniemożliwiająca kontynuowanie postępowania przygotowawczego w sprawie.
W ciągu paru lat w Bitcurex zainwestowało blisko 10 tysięcy klientów.
Prokuratura powraca do afery Bitcurex
Teraz prokuratura wznawia swoje działania:
Prokuratura Okręgowa w Łodzi zawiadamia, że postanowieniem z dnia 14 lutego 2023 roku, wydanym na podstawie art. 22 § 1 kpk, podjęto zawieszone uprzednio na mocy postanowienia z dnia 30 czerwca 2021 roku, śledztwo w sprawie o sygnaturze PO IX Ds 1.2020 przeciwko M. L., podejrzanemu o czyny z art. z art. 284 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk oraz z art. 299 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk. – napisano w komunikacie.
Podjęte postępowanie jest kontynuowane pod nową sygnaturą akt.
Śledź CrypS. w Google News. Czytaj najważniejsze wiadomości bezpośrednio w Google! Obserwuj ->
Zajrzyj na nasz telegram i dołącz do Crypto. Society. Dołącz ->
Aktualnie brak komentarzy.