Zadłużenie USA znalazło się na najwyższym historycznie poziomie. Deficyt PKB jak z czasów II WŚ

Całkowity dług federalny USA wzrósł o 473 miliardy USD i to w ciągu ostatnich trzech tygodni. Obecnie wynosi już 35,8 biliona USD. Rząd zaciągnął więc w tym czasie aż 1450 USD długu na każdego Amerykanina. Czy ratunkiem dla USA pozostaje już tylko bitcoin?

---

• Dług federalny USA wynosi 35,8 bln USD.
• Możliwe, że jedynym ratunkiem dla USA zostaje bitcoin.

Dług na rekordowym poziomie

Według serwisu ekonomicznego Kobeissi Letter dług federalny wynosi już 35,8 bln USD, a to oznacza, że ​​Stany Zjednoczone mają teraz „rekordowe 103 700 dolarów długu na każdego Amerykanina”.

Mało tego: odsetki w tym roku osiągnęły już poziom 1,16 biliona USD – to oznacza, że obecny rok jest pierwszym w którym liczba ta przekroczyła 1 bilion USD!

Kolejne dane: deficyt wydatków USA jako procent produktu krajowego brutto (PKB) jest „na poziomie z II wojny światowej”.

Oczywiście, to wszystko – pozornie – suche dane. Tyle że tak w istocie nie jest: ma to znaczenie choćby dla gospodarki światowej.

W tle widzimy przecież, jak Fed rozpoczyna cykl cięć stóp proc., czego powodem są właśnie rosnące koszty obsługi długu. Obniżki te są dobre dla aktywów ryzykownych, bowiem mogą napędzić wzrosty na wykresie bitcoina, co zaś prowadzi nas do ciekawego wniosku.

You can't make this up:

Total US debt has jumped by $473 BILLION over the last 3 weeks alone, to a record $35.8 trillion.

This means the US has taken on $1,450 of debt for EVERY American over the last 3 weeks alone.

It also means that the US now holds a record $103,700 of debt… pic.twitter.com/0ocgYe56A5

— The Kobeissi Letter (@KobeissiLetter) October 21, 2024

Bitcoin ocali USA!

W kampanii wyborczej w USA bitcoin pojawił się już parę razy.

Donald Trump obiecał, że wzmocni rynek kryptowalut, a może nawet sprawi, że Fed zacznie skupować BTC jako formę swojej rezerwy.

I to ostatnie miałoby w obecnej sytuacji sens. Rosnąca wartość bitcoina mogłaby pomóc Amerykanom w obecnej sytuacji, bowiem okazałaby się pomocna w spłacie długu.

Brzmi logicznie i mądrze. Jest jednak i druga strona medalu: niższe stopy procentowe zwiększą cyrkulacje pieniądza w gospodarce, a co za tym idzie doprowadzą wcześniej czy później do skoku inflacji.

Władze USA są więc w arcytrudnej sytuacji, którą pogarsza to, co dzieje się w sferze geopolityki.

Jeżeli BRICS zacznie zyskiwać na znaczeniu, a Chinom i Rosji uda się wyprzeć dolara amerykańskiego z międzynarodowego obiegu, wszystkie wydrukowane “zielone” wrócą do USA.

To rozpęta gigantyczną inflację. Waszyngton, by do tego nie dopuścić będzie może musiał wywołać nawet III wojnę światową. Przed nami naprawdę przerażające i ważne lata!