38-latka oszukana „na kryptowaluty”. Jak nie dać się przestępcom?

Polska policja ponownie ostrzega: ty też możesz zostać okradziony metodą „na kryptowaluty”! Ofiarą przestępców padła teraz 38-latka z powiatu kościerskiego, która chciała zainwestować w cyfrowe aktywa.

---

• Policja ostrzega przed falą oszustw „na kryptowaluty”.
• By nie dać się przestępcom wystarczy przestrzegać kilku podstawowych zasad.

38-latka okradziona, bo chciała inwestować w kryptowaluty

Komenda Powiatowa Policji w Kościerzynie ostrzega przed oszustami, który okradają swoje ofiary metodą „na kryptowaluty”. Jako przykład podano to, co spotkało 38-letnią mieszkankę powiatu kościerskiego, która w tym tygodniu zgłosiła na policji to, że padła ofiarą oszustwa internetowego, w wyniku którego straciła blisko 8 tys. zł. Jak do tego doszło? Najpierw zadzwonił do niej przedstawiciel firmy, która rzekomo pomaga w inwestowaniu w kryptowaluty. „Handlowiec” namówił kobietę do tego, by zainwestowała swoje oszczędności w kryptowaluty. Miała tylko przelać środki na podane przez niego konto. Zrobiła to, ale potem kontakt od razu się urwał.

Jak nie dać się przestępcom?

Jak widać, przestępcy wykorzystali naiwność kobiety. Tak naprawdę niewpadnięcie w ich sidła nie jest niczym trudnym. Wystarczy nie wierzyć w obietnice szybkiego, pewnego i dużego zysku. Do tego pamiętać, że żadna giełda kryptowalut nie ma działu telemarketingu, który pozyskuje dla niej klientów w taki właśnie sposób – poprzez dzwonienie do potencjalnych użytkowników.

Warto też zwracać uwagą na to, jak przestępca z nami rozmawia: często stosuje manipulacje, np. wywiera presję czasową na ofiarę (to „ostatnia szansa” na inwestycję itd).

Jeżeli ktoś dzwoni z „cudowną” ofertą należy ją zweryfikować: poprosić o nazwę firmy i nazwisko pracownika, który do nas telefonuje. Warto też sprawdzić, czy rzekoma firma inwestycyjna posiada licencję, czy nie jest wymieniana w sieci jako scam.

Najważniejsze: jeżeli nieznany nam „handlowiec”/”doradca” prosi o instalację aplikacji na nasz sprzęt z przesłanego przez niego linka, NIGDY tego nie róbmy – najpewniej chodzi tylko o przejęcie kontroli nad naszym kontem bankowym. Tak samo ważne jest to, by nie podawać nieznajomym danych do logowania.