Peter Schiff, znany krytyk bitcoina, ma używanie. Nadal podtrzymuje, że bitcoin to „scam”

Szef EuroPac, Peter Schiff, poprowadził podcast na X Spaces w Tax Day w USA, wygłaszając czterogodzinną tyradę promującą złoto i atakującą Bitcoina.

---

• Peter Schiff od dawna atakuje Bitcoina – i jako walutę i cały projekt.
• Jego zdaniem nie można mówić o BTC jako o cyfrowym złocie.
• Bitcoin faktycznie nie zawsze zachowuje się jak metal królów, w przeszłości były jednak momenty, gdy kursy obu aktywów były zbieżne.

Peter Schiff nie daje za wygraną

Schiff od lat atakuje Bitcoina. Nie zauważa, że kryptowaluta przez lata dała zarobić ogromny procent, większy niż złoto.

Teraz do tego ostro skrytykował firmę Michaela Saylora, która inwestuje w BTC. Powiedział, że ta zbankrutuje właśnie przez to, że lokuje kapitał w kryptowalucie.

Do tego dowiedzieliśmy się od niego, że promotorzy Bitcoina sprzedawali go jako rodzaj cyfrowego złota, ale BTC wcale nie zachowuje się jak metal szlachetny, więc cały ten „marketing” był tylko wielkim „oszustwem”.

Pomysł, że jest to cyfrowe złoto, został zniszczony, ponieważ [BTC] nie jest przedmiotem obrotu jak złoto. To po prostu pewnego rodzaju ryzykowny walor inwestycyjny

– dodał.

https://t.co/pgh3rwXyvF

— Peter Schiff (@PeterSchiff) April 16, 2025

Czy krytyk bitcoina numer 1 ma rację?

Czy Schiff ma jednak rację? I tak, i nie. Prawdą jest to, że cena bitcoina obecnie nie rośnie, a w tym czasie złoto zarejestrowało na wykresie nowe ATH. W przeszłości sytuacja była jednak inna – gdy metal królów drożał, w górę piął się i bitcoin, choć z opóźnieniem (nie można wykluczyć, że będzie tak i teraz).

Kluczowym czynnikiem, który napędza wycenę BTC jest dodruk dolarów, czyli luzowanie ilościowe. Teraz tego brakuje.

Złoto drożeje z kolei zarówno w odpowiedzi na dodruk, jak i zamieszanie geopolityczne. Tego ostatniego testu BTC nie zdało – pozorny chaos, jaki wprowadził Donald Trump, sprawił, że kryptowaluta mocno straciła na wartości.

Podsumowując, Schiff ma rację, ale tylko częściowo. Optymalnym rozwiązaniem byłoby zapewne inwestowanie i w złoto, i w BTC. Oba aktywa dobrze się uzupełniają, a nie ze sobą rywalizują.