Ross Ulbricht pojawi się po raz pierwszy na konferencji krypto
Założyciel Silk Road, Ross Ulbricht, wygłosi przemówienie w Las Vegas. Będzie to jego pierwsze publiczne wystąpienie od czasu ułaskawienia przez Donalda Trumpa.
- Ross Ulbricht pojawi się w Las Vegas na konferencji dot. kryptowalut.
- Założyciel Silk Road został niedawno ułaskawiony przez Donalda Trumpa.
Ross Ulbricht wraca do świata żywych
Ross Ulbricht, założyciel Silk Road, po raz pierwszy od wyjścia na wolność wystąpi publicznie. Pojawi się na konferencji Bitcoin w Las Vegas, która odbędzie się w dniach od 27 do 29 maja.
It’s official. I am excited to announce that I will be making my first public appearance and speech since my release from prison at @TheBitcoinConf in Las Vegas!
If you want to come see me in person, use promo code ROSS to get 10% off your ticket: https://t.co/jvTka8dFbR pic.twitter.com/TtBEMyRHP9
— Ross Ulbricht (@RealRossU) April 10, 2025
Donald Trump w pierwszych dniach swojej prezydentury udzielił Ulbrichtowi „pełnego i bezwarunkowego ułaskawienia”, powołując się na poparcie ruchu libertariańskiego i nazywając wyrok, na jaki skazano programistę, „śmiesznym”.
Co tak naprawdę zrobił Ulbricht?
Warto przypomnieć, że w latach 2011–2013 Ulbricht prowadził darkwebową platformę Silk Road, na której można było kupować w zamian za BTC nielegalne używki.
Ross trafił do więzienia po skazaniu go na dwukrotne dożywocie (system prawny w USA umożliwia takie wyroki). Gdyby nie Trump, zapewne skończyłby resztę swojego życia w zamknięciu.
W praktyce Ulbricht spędził w zakładzie karnym i tak ponad 11 lat.
Kontrowersje wzbudziło przede wszystkim to, za co programista został skazany. Preet Bharara, prokurator USA w Południowym Dystrykcie Nowego Jorku, twierdził, że był „handlarzem narkotyków i przestępcą, który wykorzystywał uzależnienia ludzi i przyczynił się do śmierci co najmniej sześciu młodych osób”.
Federalni prokuratorzy zarzucili mu też, że zlecił zabójstwa osób, którzy grozili mu, że go zdemaskują. Nie doszło do żadnych morderstw, a do tego te zarzuty zostały oddalone.
Tak naprawdę sprawa Ulbrichta w pewnym sensie przypomina to, co spotkało twórców Tornado Cash, którzy jedynie stworzyli oprogramowanie do miksowania kryptowalut, po które potem sięgali przestępcy.
Podobnym przypadkiem jest teraz sprawa założyciela Telegramu, Pawła Durova, który jedynie wprowadził na rynek bezpieczny komunikator. Mimo tego władze Francji zarzucają mu współudział w nielegalnych przedsięwzięciach. Powód? Przestępcy sięgający po Telegram!
Pytanie, czy programista powinien ponosić odpowiedzialność za to, że ktoś wykorzystuje jego dzieło w nielegalny sposób. To tak jakby skazać na więzienie producenta noży za to, że ktoś za ich pomocą kogoś zabił.
Śledź CrypS. w Google News. Czytaj najważniejsze wiadomości bezpośrednio w Google! Obserwuj ->
Zajrzyj na nasz telegram i dołącz do Crypto. Society. Dołącz ->