Joe Biden naciska na firmy, które pracują nad sztuczną inteligencją. Czego od nich wymaga?

Władze USA traktują sztuczną inteligencję naprawdę poważnie. Biały Dom rozmawiał nawet na ten temat z największymi firmami z kraju. Do jakich wniosków udało się dojść?

---

USA obawiają się sztucznej inteligencji?

Sztuczna inteligencja to z pozoru tylko nowa technologia. Tym razem mamy jednak do czynienia z czymś więcej niż maszyna parowa, internet czy blockchain. AI może bowiem zastępować ludzi w wielu czynnościach (czytaj: odbierać im pracę), a może nawet w przyszłości myśleć w samodzielny sposób.

Dziś media rozpisują się na temat tego, jak maszyny napędzane AI będą odbierały nam źródła naszego utrzymania. Niektórzy twierdzą, że mamy do czynienia z czymś tak groźnym jak bomba atomowa – lub nawet straszniejszym, bowiem “atomówka” nie odpali się sama, konieczne jest działanie człowieka. Wszystko dodatkowo napędza popkultura, która od dekad straszy nas konsekwencjami rozwoju technologicznego, który zaczyna żyć własnym życiem.

Oczywiście można uznać, że we wszystkim powyższym jest wiele przesady. Coś jednak może być na rzeczy, bowiem prezydent USA Joe Biden postanowił spotkać się z siedmioma największymi amerykańskimi firmami, które pracują nad sztuczną inteligencją. Powód? Nakłonienie ich, by przestrzegały zasad mających zapewnić bezpieczeństwo ich produktów.

W piątek Biden ogłosił. że spółki te – Microsoft, Google, Meta, OpenAI, Anthropic, Inflection AI i Amazon – zgodziły się podejść do rozwoju AI w sposób odpowiedzialny.

Joe Biden mówi, jak pracować nad AI w sposób odpowiedzialny

O jakie jednak zasady tworzenia AI chodzi? M.in. o testowanie możliwości systemów opartych na sztucznej inteligencji przez wewnętrznych i zewnętrznych ekspertów oraz publikację wyników owych badań, by mogła zapoznać się z nimi opinia publiczna. Priorytetem ma być też zapewnienie bezpieczeństwa – stworzenie tarcz ochronnych przed cyberatakami. Prezydent USA chce też, by giganci technologiczni inwestowali w przedsięwzięcia dotyczące największych problemów społeczeństwa. Miałoby chodzić o wykorzystanie AI w leczeniu nowotworów czy tworzenie nowych miejsc pracy (które zapewne sztuczna inteligencja zabierze części osób).

– Te zobowiązania [firm] są prawdziwe i są konkretne – twierdzi Biden. Dodał jednak, że rynek nowych technologii potrzebuje regulacji i nadzoru. Chce więc “podjąć działania wykonawcze, by pomóc Ameryce przewodzić w drodze do odpowiedzialnej innowacji”.