Władimir Putin przestrzega przed III wojną światową. Tyle że ta jest w jego interesie

Władimir Putin pojawił się na gospodarczym forum w Petersburgu, gdzie straszył wybuchem kolejnego światowego konfliktu. Najgorsze jest to, że ten byłby w jego interesie.

---

• Władimir Putin ostrzegał przed wybuchem III wojny światowej.
• Rosja mogłaby skorzystać na eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Putin wysyła gołąbka pokoju?

Na Bliskim Wschodzie trwa wymiana rakietowa. Tak jak przewidywaliśmy na Cryps.pl, nie dochodzi jednak do eskalacji: USA nie włączają się do wojny, a sam Donald  Trump gra raczej na wygaszenie konfliktu.

Biały Dom ogłosił, że decyzję o potencjalnym wysłaniu myśliwców na teren Iranu podejmie do dwóch tygodni. Tyle że do paru dni skończą się Izraelowi rakiety, które bronią ten kraj przed atakami z powietrza.

Iran ma mieć z kolei rakiety balistyczne, które pozwolą mu na ataki jeszcze przez ok. 2 tygodnie. Trump o tym wie i chyba chce wymusić pokój.

Do grona polityków, którzy komentują to, co dzieje się na linii Izrael-Iran, dołączył prezydent Rosji Władimir Putin. Na sesji plenarnej Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu powiedział, że boi się, że stoimy u progu III wojny światowej.

Mówię to bez ironii, bez żartów, oczywiście, istnieje duży potencjał konfliktu. (…) Ale to jest też tuż pod naszymi nosami, dotyczy nas bezpośrednio. Konflikt przeżywamy na Ukrainie, martwimy się tym, co dzieje się na Bliskim Wschodzie

– powiedział.

Zabrzmiał jak zmartwiony sytuacją na świecie hipis. Tyle że w interesie Rosji jest podgrzanie temperatury na świecie.

Rosja skorzysta na wojnie?

Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie to coś, o czym Kreml marzy. Dla Putina to niemal same korzyści.

Po pierwsze, zwiększy to szanse na blokadę cieśniny Ormuz, co zmniejszy podaż ropy na rynku.

Oznacza to jedno: skok ceny surowca, ze sprzedaży którego Rosja czerpie ogromne zyski. Do tego włączenie się USA w wojnę sprawi, że na Ukrainę będą wysyłane mniejsze paczki z bronią.

Osłabi to Kijów i może sprawić, że Kreml dokona na tym froncie przełomu.

Jak na razie wiele jednak wskazuje na to, że USA nie włączą się w wojnę na Bliskim Wschodzie.