Top 7 wydarzeń 2022 roku – upadki kryptowalut, hacki i bessa

2022 nie zostanie zapamiętany jako przyjemny rok dla branży kryptowalut. Które momenty pozostaną z nami na dłużej? Zapraszamy na migawkę najważniejszych wydarzeń zakończonego roku.

1. Hack roku - napad na Ronin

29 marca Ronin Network ogłosił, że 173 600 ETH i 25,5 mln USDC zostało skradzione z mostu cross-chain protokołu Ronin, sześć dni wcześniej. W chwili ataku całkowita wartość zrabowanych środków wynosiła 540 mln dolarów, co czyni go drugim największym napadem w historii branży kryptowalut. Kradzież została odkryta dopiero po nieudanej próbie wypłaty 5000 ETH przez jednego z użytkowników protokołu. W chwili wykrycia, 6 dni po ataku, skradzione środki miały wartość ponad 615 mln dolarów. 14 kwietnia Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu USA (OFAC) wskazało adresy związane z hackiem, jako należące do grupy Lazarus - hakerów na usługach Północnej Korei. Jak wykazała analiza powłamaniowa, atakujący zdobyli klucze prywatne należące do 5 walidatorów, co wystarczyło do kradzieży aktywów. Sprawcy mieli przejąć je w wyniku sztuczek socjotechnicznych. W największym ataku hakerskim 2022 roku zawiódł więc człowiek, a nie oprogramowanie. To dobra zapowiedź tego, co miało wydarzyć się w kolejnych miesiącach.

2. Upadek Terry

12 maja 2022 roku zostanie zapamiętany jako data śmierci kryptowaluty Terra LUNA. Tego dnia jej blockchain został zatrzymany na wysokości bloku 7 603 700. Upadek projektu z top 10 kryptowalut (wg. kapitalizacji rynkowej) spowodował straty do 40 mld dolarów.

Jak do tego doszło?

W telegraficznym skrócie: projekt był wadliwie skonstruowany, co wykorzystano do przeprowadzenia ataku spekulacyjnego, który poskładał go w kilka dni. Do tego jak wykazało późniejsze śledztwo cena Terry była manipulowana przez jej twórców. Bardziej szczegółowo: główną rolę w ekosystemie Terra odgrywały LUNA oraz algorytmiczny stablecoin UST (TerraUSD). Algorytmiczność oznaczała, że nie był on zabezpieczony dolarami w taki sposób jak USDT lub USDC, tylko zdecentralizowanym mechanizmem, w którym użytkownicy zapewniali mu stabilność, otrzymując 20% odsetek. Tak wysoka stawka czyniła projekt bardzo atrakcyjnym miejscem do lokowania kapitału. Niestety sprawiła też, że nie spinał się do końca finansowo. Swoje wady miał także sam mechanizm wymiany UST na LUNA. Ktoś to policzył i skorzystał z okazji by zarobić. Wystarczyło sprzedać na raz odpowiednio dużą ilość UST, żeby cena odkleiła się od dolara. Ludzie widząc to zaczęli zrzucać swoje tokeny pogłębiając spadki, a to wywołało lawinę. Runął także kurs LUNY, która była powiązana z UST. Finał znamy wszyscy.

Terra 2.0, śledztwo i ucieczka Do Kwona

Po upadku, który dotknął 200 000 Koreańczyków (do których trzeba doliczyć kolejne setki tysięcy zagranicznych inwestorów), twórca projektu Do Kwon ogłosił plany stworzenia Terry 2.0 i odbudowania ekosystemu. Aidrop nowej Luny trafił do inwestorów, którym pozostało czekać, aż jej kurs wystrzeli do księżyca. Niestety czekają na to do tej pory. Sam Do Kwon zniknął i zgodnie z niedawnym raportem może ukrywać się w Serbii. Po piętach depczą mu amerykańska i koreańska prokuratura, które uważają go za zbiega i oszusta oraz unieważniły jego paszport. Według ustaleń śledczych cena Luny była manipulowana na wczesnym etapie jej emisji.

Największa tragedia polskiej społeczności krypto w 2022?

Upadek Terry możemy uznać za jedno z najgorszych wydarzeń dla polskiej społeczności krypto, mających miejsce w tym roku. LUNA była szeroko promowana przez wielu finansowych influencerów z naszego kraju. Na jej blockchainie powstawało również sporo polskich projektów. Inne spojrzenie na krach może mieć Rafał Zaorski i pozostali traderzy, dla których upadek Terry był świetną okazją do otwarcia krótkich pozycji. Shortowanie LUNY przyniosło im dziesiątki milionów dolarów.

3. Bessa ostateczna

Upadek Terry możemy uznać za datę graniczną dla prawdziwej, mroźnej kryptozimy. Na początku maja 2022 roku kurs bitcoina znajdował się niewiele poniżej 40 000 dolarów. Po wywrotce LUNY spadł do okolic 30 000 USD, by w połowie czerwca znaleźć się na poziomie 20 000 USD. 22 listopada 2022 roku bitcoin spadł do poziomu 15 649 USD, czyli najniżej od dwóch lat. Kapitalizacja całego rynku kryptowalut nie jeden raz spadała w tym roku poniżej progu 1 biliona dolarów. Inwestorzy instytucjonalni przenosili swoje środki na mniej ryzykowne aktywa, ulica popadła w marazm lub wyprzedała kryptowaluty kupione na górce. Główną winę za cierpienia rynku kryptowalut ponosiła makroekonomia i podwyżki stóp procentowych w USA, jednak fala upadków w branży była tutaj dodatkowym katalizatorem.

4. Bankructwa i fala zwolnień w branży

Z połączonych mocy:
  • upadku Terry,
  • topniejących cen kryptowalut,
  • używania zbyt wysokiej dźwigni finansowej,
  • spirali wzajemnych zobowiązań,
  • złego zarządzania,
  • naruszeń prawa korporacyjnego,
  • i lekkomyślnego obracania środkami klientów,
powstała czarna seria lipcowych bankructw. Na początku siódmego miesiąca 2022 r. niewypłacalność ogłosiły kolejno:
  • Three Arrows Capital - 3,5 mld dolarów długu u około 30 firm z branży krypto (największym wierzycielem jest broker Genesis, który utopił w spółce 2,3 mld dolarów),
  • Voyager Digital - 100 000 wierzycieli i zobowiązania "pomiędzy 1 a 10 mld USD"(Binance próbuje wykupić aktywa spółki o wartości 1 mld USD),
  • Celsius Network - platforma twierdziła, że ma 1,7 mln klientów, a dziura w jej budżecie wynosi 1,2 mld USD.
Ich klienci muszą uzbroić się w cierpliwość i czekać na postępy w procesach upadłościowych. Liczenie na to, że odzyskają wszystkie środki, które posiadali na upadłych platformach, może być jednak zbyt optymistyczne.

Redukcja etatów

Do 3 listopada zeszłego roku, a więc jeszcze przed upadkiem FTX, w spółkach z branży kryptowalut ubyło ponad 12 tys. miejsc pracy. Zwalniały największe giełdy, jak Coinbase (1100 pracowników), Crypto.com (2000 pracowników) i BitMex (138). Zwalniały spółki miningowe, startupy i dostawcy rozwiązań płatniczych. W 2022 roku zdecydowanie łatwiej było stracić niż zdobyć pracę w branży krypto.

5. Sankcje na Tornado Cash

Sprawa, która rzuciła cień na cały sektor DeFi, rozpoczęła się 8 sierpnia. Tego dnia 44 kryptowalutowe adresy związane z Tornado Cash trafiły na czarną listę Biura ds. Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC). Departament Skarbu USA ogłosił, że za pośrednictwem miksera wyprano cyfrowe aktywa o wartości 7 mld dolarów. Zdecentralizowane rozwiązanie służące do anonimizacji transakcji w sieci ETH, znalazło się na celowniku amerykańskich władz. 10 sierpnia w Amsterdamie aresztowano głównego dewelopera miksera - Aleksieja Percewa. Jak argumentowali jego obrońcy, którzy gromadzili się na wiecach poparcia żądając jego uwolnienia:
"Alex jest oskarżany o tworzenie kodu open source, używanego przez Tornado Cash, projekt będący przedmiotem dochodzenia w Stanach Zjednoczonych i Europie. Ale programista nie ma żadnej kontroli nad tym, jak jego kod jest następnie wykorzystywany." "To tak jakby aresztować twórcę przeglądarki internetowej Mozilla Firefox za sposób korzystania z platformy."
Percew przebywa nadal w holenderskim areszcie, a jego zatrzymanie pokazuje, że chociaż DeFi jest odporne na regulacje i nakazy władz, nie można powiedzieć tego o programistach.

6. The Merge

Po wielu latach oczekiwań stało się - 15 września 2022 roku Ethereum zmieniło swój algorytm konsensusu na Proof-of-Stake. Skończyła się epoka energochłonnego kapania ETH. Według krytyków skończyła się także decentralizacja. Pomimo plusów dla Ethereum The Merge wywołało też kontrowersje. Wbrew oczekiwaniom wielu inwestorów nie doprowadziło także do większych ruchów cenowych w górę bądź w dół. Zacznijmy od zalet:
  • zużycie energii przez sieć Ethereum zmniejszyło się o 99% = redukcja śladu węglowego i spokój ze strony ekologów,
  • Ethereum stało się deflacyjne - podaż ETH, która do tej pory zwiększała się bez większych ograniczeń zaczęła spadać,
Przejdźmy do wad:
  • duża część węzłów w sieci Ethereum (dziś 67%) zaczęła cenzurować transakcje, wykluczając adresy wpisane na listę sankcji OFAC,
  • ETH zablokowanego na kontrakcie stakingowym nie da się obecnie wypłacić (ma stać się to możliwe w 2023 roku).

7. FTX i Alameda Research

Emocji w końcówce roku dostarczył nam upadek trzeciej największej giełdy kryptowalut świata, czyli bahamskiej platformy FTX. Dla jednych było to największe oszustwo lub przykład nieudolności w historii rynku krypto. Dla innych wypadek przy pracy polegającej na zbawianiu świata.

Oszustwo

Pierwszą narrację podziela większość społeczności skupionej wokół kryptowalut, w tym setki tysięcy klientów, których środki przepadły. Nie było wśród nich zbyt wielu Polaków. Najbardziej poszkodowaną nacją ponownie okazali się Koreańczycy, którzy stracili także najwięcej na upadku Terry. Zdecydowanie nie dziwi nas spadek entuzjazmu dla kryptowalut notowany w tym kraju.

Kraje z największą liczbą poszkodowanych przez upadek FTX - CoinGecko

Wypadek

Druga narracja pasuje bardziej amerykańskim mediom głównego nurtu, które wydają się pozostawać pod urokiem Sama Bankmana-Frieda. Świadczy o tym m.in. ostatni artykuł New York Timesa, zatytułowany "Na Bahamach pozostało współczucie dla Sama Bankman-Frieda". Założyciel FTX dbał o swój wizerunek osoby, której nie zależy na pieniądzach i twierdził, że wszystkie miliardy zarobione na kryptowalutach przeznaczy na charytatywne cele. Był prezesem stowarzyszenia efektywnych altruistów. Deklarował się jako weganin, filantrop, wielbiciel Leage of Legends oraz sponsor amerykańskich Demokratów (jak okazało się później dotował też Republikanów, jednak nie mówił tego w CNN).

Dlaczego FTX upadło?

Jak zatem było naprawdę? FTX i Alameda Research - dwa bliźniacze biznesy Sama Bankmana-Frieda opierały się na tokenie FTT, który był emitowany z powietrza. To on stanowił największą cześć rezerw obu spółek. Gdy sprawa wyszła na jaw, sytuację podgrzał prezes konkurencyjnej giełdy Binance - Changpeng Zhao, który ogłosił, że sprzeda posiadane FTT. W efekcie klienci FTX zaczęli masowo wypłacać środki z giełdy. Jak okazało się wkrótce giełda nie miała pełnego pokrycia. Kryptowaluty klientów platformy były używane, jak prywatna własność Bankmana-Frieda, który próbował wykorzystać je, żeby uratować lewarowane pozycje Alamedy. W efekcie doszło do bankructwa. Bankman-Fried otrzymał zarzuty oszustwa, wyłudzenia i wykorzystania środków klientów FTX. Wkrótce po tym nastąpiło jego aresztowanie i ekstradycja z Bahamów, a później wyjście za kaucją w wysokości 250 mln dolarów, pomimo wcześniejszych deklaracji, że z gigantycznej fortuny pozostało mu zaledwie 100 000 USD. Za usłyszane zarzuty grozi mu 115 lat więzienia.

Lekcje na 2023

  • Nikt nie jest za duży żeby upaść, nieważne czy mówimy o kryptowalutach (LUNA) czy o giełdach (FTX) lub innych spółkach z branży (Celsius).
  • Uwaga na kult jednostek - kolejny Do Kwon i Sam Bankman-Fried są wśród nas, wielu z nich od dawna.
  • Uwaga na krypto-influencerów - widzieliśmy w tym roku wiele absurdalnie optymistycznych prognoz, dziesiątki "gemów z potencjałem na x100" oraz "rewolucyjnych projektów", które dały zarobić do - 100%. Większość tych ludzi działa nadal i promuje kolejne rzeczy.
  • Trafienie idealnego dołka zdarza się raz na milion - gratulujemy jeśli Ci się udało. Rynek kryptowalut okazał się w tym roku wyjątkowo nieprzewidywalny i wiele pozornych wyprzedaży okazywało się krótkim przystankiem na dalszej drodze w dół.
  • DeFi ma sens - potrzebę decentralizacji dla branży krypto dobitnie pokazują nam przykłady FTX, Celsiusa, czy 3AC.
  • Nigdy nie trzymaj długoterminowo środków na scentralizowanej giełdzie.
Czekamy na Wasze przemyślenia. Podzielcie się nimi w komentarzach.

Komentarze

Ranking giełd