Historia lubi się powtarzać. Spadek bitcoina to nie przypadek

Bill Barhydt, CEO firmy Abra, uspokaja: przed nami jeszcze mocne wzrosty, a takie korekty, jak ta wczorajsza, zdarzały się już wielokrotnie w ciągu ostatniej dekady.

---

•  CEO Abry uważa, że nie ma się czym przejmować i powinniśmy oczekiwać mocnego odbicia kursu BTC.
• Jego zdaniem obecna korekta wpisuje się w to, co miało już miejsce w przeszłości.

Bitcoin jeszcze zabłyśnie

Bill Barhydt jest zdania, że inwestorzy nie powinni się przejmować tym, co miało wczoraj miejsce.

Wy nigdy się nie zmieniacie

— napisał 10 marca na platformie społecznościowej X.

Bitcoin doświadcza teraz swojej 11. korekty o ponad 25% w ciągu dziesięciu lat i za każdym razem wszyscy reagują tak, jakby niebo miało się zawalić, i za każdym razem wszyscy krzyczą, że tym razem jest inaczej

– dodał.

Porównując sytuację do poprzednich cykli, stwierdził, że to, co teraz widzimy, przypomina sytuację z 2017 roku.

Rosnąca płynność fiducjarna prowadzi do ogromnych wzrostów cen aktywów

– ostrzegł niedźwiedzie i zawiedzione byki.

Fed uratuje rynek

Barhydt twierdzi, że wzrosty nadejdą i będą wynikać z polityki USA. Chodzi mu o wysiłki zmierzające do obniżenia stóp procentowych, do których dąży Skarb Państwa, któremu zależy na dalszym rolowaniu długu USA.

Jest to sprzeczne z celami Fedu, który ma dbać o to, by inflacja w kraju była jak najniższa, ale jednocześnie, by bezrobocie nie rosło, a gospodarka się rozwijała. I chyba w to gra Biały Dom – chce nacisnąć na bank centralny, by ten niejako wbrew sobie obniżył stopy procentowe.

Dyrektor wykonawczy Abry przewiduje też nadchodzące zwolnienia w wielu sektorach.

Prawdopodobnie zobaczymy masowe redukcje zatrudnienia poprzez cięcia rządowe, cięcia technologiczne i cięcia związane z mieszkalnictwem. Jednocześnie ISM prawdopodobnie wzrośnie przez kilka następnych miesięcy

– dodał. I wzrost bezrobocia, za którym stoi rząd skłonić ma Fed do obniżek.

Barhydt twierdzi także, że płynność nadal będzie rosła, co będzie nadal napędzać rynki aktywów. Kapitał ma wtedy „płynąć do akcji, bitcoinów, kryptowalut i nieruchomości”.