Największa na świecie giełda kryptowalut po ponad roku od otrzymania pozwu od amerykańskiego regulatora w końcu przejmuje prowadzenie w tym sporze. Sędzia Amy Berman Jackson opowiedziała się po stronie Binance odrzucając większość roszczeń SEC.
- Jak przekazała sama giełda, amerykański Sąd Federalny orzekł, że oferowane przez nią kryptoaktywa nie stanowią oferty niezarejestrowanych papierów wartościowych,
- Co więcej, natywny token Binance, czyli BNB, nie ma charakteru umowy inwestycyjny w przypadku sprzedaży wtórnej. Tak samo stablecoin BUSD, który niedawno został wycofany z rynku, nie posiadał cech stanowiących o tym, że jest papierem wartościowym.
Sukces Binance w sprawie przeciwko SEC
Amerykański Sąd Federalny w końcu orzekł coś, co może zburzyć fundamenty kontrowersyjnej i stanowiącej kość niezgody tezy ze strony członków
Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Ci bowiem, na czele przewodniczącym tej instytucji -
Gary'm Genslerem - w dalszym ciągu upierają się, że
wszystkie kryptowaluty z wyjątkiem bitcoina są papierami wartościowymi.
//twitter.com/binance/status/1808055814348763552
Na tej podstawie regulator pozywa jak idzie podmioty z branży cyfrowych aktywów, zarzucając im emisję oraz handel niezarejestrowanymi tego typu aktywami. Najgłośniejsze konflikty na tym tle to te przeciwko
firmie Ripple (który już w większość został wygrany w sądzie przez emitenta
XRP) oraz giełdom
Coinbase,
Kraken oraz
Binance.
Ta ostatnia najbardziej zaciekle się broni przed kontrowersyjnymi oskarżeniami ze strony SEC i wygląda na to, że
jej trwanie w tym przynosi w końcu efekty.
Otóż, jak przekazano dziś oficjalnie na blogu giełdy, sędzia
Amy Berman Jackson orzekła, że handel cyfrowymi aktywami na
platformie Binance nie jest równoznaczny z ofertą papierów wartościowych.
Sąd uznał, że podejście SEC zaciemniło kwestie i zignorowało precedens Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Sąd podkreślił również, że należy skupić się na tym, czy okoliczności towarzyszące każdej transakcji czynią ją transakcją papierów wartościowych
- napisano w
oficjalnym poście na blogu giełdy.
Kolejny z odrzuconych zarzutów dotyczy natywnej kryptowaluty giełdy, czyli
BNB Coina, którego dotyczy twierdzenie, że
jego wtórny handel stanowi umowę inwestycyjną.
Mało tego, w końcu przyznano, że już wycofany z rynku stablecoin -
Binance USD (BUSD) - który niegdyś był
trzecim największym tego typu tokenem na rynku, nie był papierem wartościowym.
Jak podkreśliła Jackson,
SEC nie przedstawiła żadnych dowodów, które by stanowiły potwierdzenie zapewnień ze strony emitenta BUSD -
firmy Paxos - jakoby inwestorzy mogli spodziewać się wzrostu jego wartości dzięki wysiłkom
Binance.
W wyniku tychże oskarżeń kryptowaluta została wycofana z obiegu i całkowicie
zniknęła z rynku w lutym tego roku.
Komentarze