Donald Trump nazywa siebie “prezydentem kryptowalut” i składa tej branży kolejną deklarację

Startujący z ramienia Partii Republikańskiej w listopadowych wyborach prezydenckich polityk od jakiegoś czasu robi co może, by wkupić się w łaski społeczności cyfrowych aktywów. Donald Trump w trakcie czwartkowego wystąpienia w ramach wydarzenia związanego ze zbiórką środków na jego kampanię powiedział, że stanie się "kryptoprezydentem". 
  • Przeciwnik Joe Bidena w obecnej kampanii prezydenckiej zdołał zebrać 12 milionów dolarów na poczet swojej kampanii w trakcie minionego wydarzenia organizowanego w San Francisco,
  • Wśród przedstawicieli branży kryptowalut na tym evencie można było dojrzeć między innymi dyrektorów giełdy Coinbase oraz bliźniaków Winklevoss,

Dni Bidena oraz Genslera są policzone - deklaruje Trump

Ubiegający się o powrót do Białego Domu ponownie w roli prezydenta USA Donald Trump rzuca w ostatnim czasie mocnymi deklaracjami składanymi części wyborców stanowiącym członków społeczności kryptowalut.  Niegdyś uważający bitcoina za "oszustwo" i coś "głupiego" polityk teraz zmienił całkowicie swoje spojrzenie na to aktywo i zaczął nawet honorować transakcje w tej postaci na poczet wsparcia jego kampanii wyborczej. Donald Trump zapewnia, że nie ma innej opcji dla Stanów Zjednoczonych, jak stanie się przez nie światowym liderem na rynku kryptowalut. Ta klasa aktywów i stojąca za nimi technologia blockchain mają na tyle duży potencjał, że zupełnie nie wchodzi w grę to, by go odpowiednio nie wykorzystać. Czy faktycznie tak sądzi, a może są to jedynie czcze słowa na poczet zbudowania sobie większego poparcia wśród osób, którym polityka Demokratów i administracji Joe Bidena za mocno nadepnęła już na odcisk, dowiemy się ewentualnie już w listopadzie. Trump zapewnia, że w sytuacji, gdy zostanie wybrany nowym prezydentem kraju, momentalnie rozprawi się z Gary'm Genslerem, czyli przewodniczącym amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), który stoi za wieloma atakami na branżę kryptowalut.  Powtórzył tę narracją w miniony czwartek w trakcie wydarzenia organizowanego przez inwestorów z branży technologicznej -Davida Sacksa i Chamatha Palihapitiya - w San Francisco podczas eventu, na którym zbierano datki na wsparcie kampanii prezydenckiej. Udało się zebrać tego dnia aż 12 milionów dolarów na poczet dalszych działań w tej sprawie. Warto w tym miejscu wspomnieć, że na oficjalnym adresie kryptowalutowego portfela należącego do Trumpa znajduje się już pokaźna fortuna, która składa się z memecoinów, które ten otrzymuje w formie darowizn od swoich fanów. Jak przekazał mediom Trevor Traina, czyli były ambasador USA w Austrii z czasów okresu pierwszej prezydentury Trumpa, ten podczas swojego przemówienia na wspomnianym evencie powiedział, że "zostanie kryptowalutowym prezydentem".  Republikański polityk miał zadeklarować również, że "krucjata wymierzona w tę branżę kryptowalut przez Genslera i Bidena zostanie zakończona już w pierwszej godzinie po rozpoczęciu działać nowej administracji Trumpa". //twitter.com/BitcoinMagazine/status/1799150047709352314?mx=2

Komentarze

Ranking giełd