Relacje Hongkongu z branżą kryptowalut są zdecydowanie dużo lepsze niż ma to miejsce w Europie czy Stanach Zjednoczonych. Region ten od jakiegoś czasu dąży do tego, by stać się głównym centrum tego sektora na terenie Azji. Teraz szefowa głównej komisji regulującej ten rynek podkreśliła ich zaufanie co do bitcoina jako silnego aktywa.
- Julia Leung, czyli przewodnicząca Komisji Papierów Wartościowych i Kontraktów Terminowych w Hongkongu (SFC), podczas swojego wystąpienia na Forum Ekonomicznym w Londynie wskazała na silne cechy największej z kryptowalut,
- Urzędniczka omówiła także szanse związane z włączeniem technologii blockchain do różnych sektorów przemysłowych oraz publicznych. Jej zdaniem ma ona wiele praktycznych zastosowań.
Co jest siłą bitcoina?
O tym, że rewolucja związana z adopcją cyfrowych aktywów przez specjalny region administracyjny Chin, jakim
jest Hongkong, trwa w najlepsze, pisaliśmy już niejednokrotnie.
W zeszłym roku to miasto-państwo otworzyło się ponownie na działalność giełd kryptowalut, a pod koniec kwietnia br. wystartowały tam
pierwsze fundusze giełdowe (ETF-y) dla rynku spot
bitcoina oraz
etheru.
Regulatorzy z tej jurysdykcji prowadzą dość jasną i zdecydowaną politykę - chcą stać się azjatyckim kryptowalutowym hubem oraz centrum innowacji - ale na własnych zasadach prawnych.
Wszystkie działające tam podmioty branżowe muszą posiadać pełną licencję od tamtejszej Komisji Papierów Wartościowych i Kontraktów Terminowych w Hongkongu (SFC) lub niech od razu pakują walizki i go opuszczą.
Szefowa tej instytucji -
Julia Leung - wydaje się mieć rzeczywiście realną świadomość z jaką technologią mają do czynienia i jaki potencjał w niej drzemie. Podczas swojego wystąpienia na
Forum Ekonomicznym w londyńskim Greenwich dała tego jasny wyraz.
Wpierw wskazała na fakt, że w ciągu swojej 15-letniej historii
bitcoina cyfrowe złoto
wielokrotnie pokazało swoją siłę, która daje podstawy, by uznać go za "alternatywne aktywo".
//twitter.com/ItsBitcoinWorld/status/1798278820702965851
Wymieniła tu m.in. minione okresy bessy i różne tragiczne sytuacje, w następstwie których
kurs BTC się załamywał. Mimo wszystko król kryptowalut zdołał przetrwać.
Jednakże
Leung nie ukrywa, że jej największe uznanie w tym temacie skupia się przede wszystkim na stojącą za kryptowalutą technologią blockchain. To ta
technologia rozproszonego rejestru (Distributed Ledger Technology; DLT) stanowi o największej sile kryptowalut.
Potencjalne korzyści wynikające z DLT są oczywiste. Ma potencjał zwiększenia wydajności i obniżenia kosztów dystrybucji, rozliczeń, rozrachunków i przechowywania aktywów w świecie rzeczywistym.
- mówiła Julia Leung wskazując na jej praktyczne zastosowanie poza samymi kryptowalutami.
Kobieta weszła także na temat
niewymiennych tokenów (NFT). Stwierdziła, że mimo bycia "chwilową modą" wśród kolekcjonerów, to technologia stojąca za tymi aktywami ma szersze wykorzystanie i wskazała tutaj na proces
tokenizacji.
Szefowa SFC jest bowiem przekonana, że może to doprowadzić do "szerszego włączenia finansowego, opieki oraz własności danych dóbr do cyfrowego świata", gdzie wszystko będzie przebiegało on-chain.
Komentarze