Amerykański regulator nie zwalnia tempa w kwestii egzekwowania przepisów dot. handlu papierami wartościowymi, za które uważa wszystkie kryptowaluty poza bitcoinem. SEC zaktualizował właśnie swój akt oskarżenia przeciwko największej giełdzie do handlu cyfrowymi aktywami. Instytucja poszerzyła go o nowe tokeny, które klasyfikuje jako papiery wartościowe.
- SEC ponownie złożyła swój akt oskarżenia przeciwko Binance. Jest to aktualizacja pozwu złożonego pierwotnie w czerwcu 2023 roku,
- W jego nowelizacji pojawiło się kilka nowych kryptowalut. Są to Axie Infinity, Filecoin, Cosmos, Sandbox i Decentraland.
SEC wymierza kolejny cios w Binance
Amerykańska
Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) nie zamierza odpuszczać branży kryptowalut.
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że rok 2024 rok jeszcze nie jest nawet na ukończeniu, a już teraz instytucja ta może
uznać go za rekordowy, jeśli chodzi o łączną wysokość kar, jakie nałożono na podmioty z tego rynku.
Pisaliśmy m.in. o tym, że
Komisja zaczęła skupiać się przede wszystkim na sprawach o największej wadze, aby pozyskać jak najwięcej środków w ramach zawartych ugód.
Przykładowo, od firmy
Terraform Labs pozyskano 4,47 miliarda dolarów.
Teraz regulator ponownie wymierzył cios przeciwko giełdzie
Binance oraz spółce zarządzającej jej amerykańską filią
BAM Trading, z którymi toczy batalią sądową od czerwca 2023 roku.
Warto wspomnieć o tym, że jest to kolejna aktualizacja pozwu przeciwko topowej giełdzie, bowiem już kilka miesięcy miała miejsce podobna sytuacja.
Wtedy to jednak
z pozwu zniknęło kilka pozycji, a
najnowsza wersja zawiera nowe, które uznaje się jako niezarejestrowane papiery wartościowe, którymi handluje się bez zezwolenia na tych platformach.
Chodzi dokładnie o tokeny
Axie Infinity (AXS),
Filecoin (FIL),
Cosmos (ATOM),
Sandbox (SAND) oraz
Decentraland (MANA).
Kolejny więc raz ludzie
Gary'ego Genslera zarzucają pozwanym podmiotom działającym w charakterze kryptowalutowych brokerów, że ci robią to bez uzyskania odpowiednich licencji.
Środowisko prawnicze krytykuje działania Komisji
Wiele podmiotów z branży blockchaina absolutnie
nie zgadza się z polityką SEC, która opiera się na twierdzeniu, że
wszystkie kryptowaluty z wyjątkiem bitcoina podlegają pod klasyfikację jako papiery wartościowe.
Co za tym idzie, jest to argument przemawiający za tym, że to ta instytucja powinna sprawować nadzór nad tym rynkiem.
Z drugiej strony sama
SEC od kilku miesięcy gubi się w swojej argumentacji. Raz, że sam szef tej instytucji, czyli wspomniany
Gary Gensler wielokrotnie nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie,
czy kryptowaluta ether jest papierem wartościowym, a może jednak towarem.
Finalnie uznano ją za towar, o czym świadczy fakt, że
wydano zgodę na uruchomienie
funduszy giełdowych (ETF-ów) dla rynku spot
ETH, co w świetle przepisów klasyfikuje to aktywo jako towar.
Jednakże ostatnio
kazano wycofać wnioski podmiotom ubiegającym się o zezwolenie na analogiczne fundusze, ale dla
tokena SOL.
Jak pisałem wyżej, działania komisarzy SEC są poddawane pod dużą wątpliwość przez wielu prawników. Jednym z nich jest
Paul Grewal, dyrektor ds. prawnych w
Coinbase.
Człowiek ten wielokrotnie wskazywał na fakt, że
regulator nie posiada nadanych przez Kongres kompetencji do nadzorowania rynku kryptowalut oraz wskazywania, które tokeny są papierami wartościowymi, a które towarami.
Teraz Grewal zwrócił uwagę w opublikowanym na X poście, jak bardzo instytucja ta gubi się we własnych zeznaniach.
//twitter.com/iampaulgrewal/status/1834452836853416352
Komentarze