Wyraźny wzrost cen i popularności altcoinów wzbudził obawy wśród południowokoreańskich władz. Krajowe stowarzyszenie bankowe zaleciło swoim członkom zbadanie szybko rosnącej liczby alternatywnych monet dostępnych do obrotu na giełdach.
Korea Południowa ostrzega przed altcoinami
Mimo, że Bitcoin od początku roku rósł jak na drożdżach, to w ostatnim czasie dominację zyskują altcoiny. W ostatnich miesiącach wartość wielu monet gwałtownie rosła, prowadząc do kolejnych rekordów wszechczasów. Tylko w ciągu ostatnich 48 godzin pięć monet z pierwszej dziesiątki odnotowało nowe ATH.
Co więcej, ogromne wzrosty odnotowały też inne monety, które pozornie nie mają żadnej wartości fundamentalnej np.
Dogecoin czy SHIBA INU. Dwu, a nawet trzycyfrowe zwroty stały się ostatnio "nową normą", która przyciąga na rynek rzeszę nowicjuszy.
Korzystając z tych trendów, giełdy kryptowalutowe prześcigają się w notowaniu nowych hype'owych monet. Jednak według lokalnych
doniesień, może się to stać poważnym problemem w Korei Południowej.
Koreańskie stowarzyszenie banków uważa bowiem, że szybko rosnąca liczba altcoinów na lokalnych giełdach zwiększa ryzyko dla inwestorów. W związku z tym doradziło swoim członkom zbadanie procesów notowań, aby "zmierzyć zdolność handlową giełdy, co jest oczywistym posunięciem mającym na celu zmniejszenie ekspozycji na ryzyko."
Jednym z kryteriów, które zalecamy, jest bezpieczeństwo aktywów cyfrowych, a to może być mierzone przez liczbę cyfrowych monet na giełdzie. Jeśli giełda zajmuje się zbyt wieloma aktywami cyfrowymi, bierze na siebie więcej ryzyka.
- skomentował urzędnik Koreańskiej Federacji Banków.
W raporcie podkreślono szybko rosnący wolumen obrotu altów w porównaniu do Bitcoina. Największa lokalna giełda kryptowalutowa - Upbit - odnotowała wolumen obrotu BTC na poziomie zaledwie 4,26%. Altcoiny z kolei odpowiadały za pozostałe ponad 95%.
Regulacje w Korei Południowej
Wschodnioazjatycki kraj był ostatnio dość aktywny w zakresie tworzenia ram prawnych wokół branży kryptowalut. W marcu władze
wdrożyły nowe zasady proponujące wysokie kary i grzywny dla wszystkich dostawców usług wirtualnych aktywów (VASP) - w tym giełd - którzy nie zgłaszają podejrzanych transakcji i nie przechowują istotnych danych.
W rezultacie niektóre systemy transakcyjne wstrzymały działalność swoich południowokoreańskich oddziałów, w tym
OKEx Korea i Binance Korea.
Ponadto, kraj planuje wdrożyć 20% podatek kapitałowy od zysków osiągniętych z handlu kryptowalutami.
Komentarze