Kolejne schody w sprawie ETF-ów na Ethereum. Gary Gensler mówi o dalszych opóźnieniach

Przewodniczący SEC, Gary Gensler, pojawił się wczoraj w programie emitowanym na łamach CNBC. Tematem były ETF-y etheru. Okazuje się, że nie trafią one na giełdy tak szybko, jak wielu zakładało.
  • SEC nie zatwierdziła jeszcze wniosków S-1, które są dla ETF-ów na ETH bramą na giełdy,
  • Gary Gensler zasugerował, że na to ostatnie poczekamy dłużej.

Gary Gensler nie ma dobrych wieści

Najpierw zacznijmy od tego, że sytuacja dot. ETF-ów ETH jest... dziwna. Z jednej strony pod koniec maja SEC powiedziała "tak", tj. zgodziła się na powstanie etherowych funduszy. Tyle że zatwierdziła tylko dokumentację dot. stworzenia tychże. Nie "klepnęła" wniosków S-1. To druki, które są potrzebne do faktycznej emisji, czyli handlu ETF-ami na giełdach. Przewodniczący SEC, Gary Gensler, powiedział w rozmowie z Jimem Cramerem, że na to ostatnie możemy zaś jeszcze trochę poczekać. Na zgodę czekają fundusze kilku firm: VanEck, BlackRock, Fidelity, Grayscale, Franklin Templeton, ARK 21Shares, Invesco Galaxy i Bitwise. Dlaczego mamy jeszcze długo czekać na start ETF-ów? Przewodniczący SEC stwierdził w wywiadzie, że firmy kryptowalutowe angażują się w działania, które bywają sprzeczne z prawem USA. //twitter.com/EleanorTerrett/status/1798351844248576311 To chyba nawiązanie do spraw Ripple, Coinbase, Binance i Kraken. Wszystkie te podmioty zostały pozwane przez SEC. Tyle że to wytrych prawny i złośliwość. W końcu "tak" SEC oznacza niejako, że Komisja uważa ETH za towar. Zatwierdzenie S-1 powinno być formalnością! Analityk Bloomberga ds. ETF-ów, Eric Balchunas, stwierdził niedawno, że ETF-y ETH wystartują najpóźniej 4 lipca. Wydaje się to tym bardziej realne, że BlackRock zaktualizował już swój druk S-1. Firma uchodzi za niezwykle wpływową i jeżeli ona czegoś chce, dostaje to.

Sprawa jest polityczna

Samo zatwierdzenie ETF-ów etheru zostało uznane za sprawę polityczną. Dlaczego? Otóż Gensler nie chciał wcześniej potwierdzić, że ether to towar (z bitcoinem nie miał oporów). Dowiedzieliśmy się, że SEC prowadziła nawet śledztwo w sprawie tego, czy ether to towar, czy papier wartościowy. Dodajmy, że w przeciwieństwie do spotowych ETF-ów na bitcoina, aż pięciu komisarzy nie głosowało za zatwierdzeniem spotowych ETF-ów na ether. Czemu jednak sugerujemy, że wszystko miało wymiar polityczny? Chodzi o to, że kryptowaluty stały się tematem kampanii wyborczej. Partia Republikańska walczy o głosy fanów bitcoina. Donald Trump robi wiele, by uchodzić za naprawdę cool gościa. Nie wspominając o niezależnym kandydacie - Robercie F. Kennedy'm. Joe Biden na tle obu swoich kolegów po fachu (o ile fachem można nazwać kandydowanie na prezydenta), wypada jak boomer, który ledwo obsługuje starą Nokię, nie mówiąc już o stake'owaniu etherów czy cieszeniu się NFT. Może stąd pojawiły się naciski na Genslera, by jednak zatwierdził ETF-y ETH. Chodziło o walkę o bitcoinowy elektorat. Tyle że tym dziwniejsze są ostatnie, powyższe słowa szefa SEC. Co gorsza, sam Gensler będzie pełnił funkcję przewodniczącego SEC do 2026 r. Oczywiście wiele zmienią wybory prezydenckie. Wszystko wskazuje na to, że wygra je Trump. Wtedy będzie naciskał na Genslera, by podał się szybciej do dymisji.

Komentarze

Ranking giełd