W Internecie nic nie ginie. Dyrektor Yuga Labs odchodzi po wypłynięciu rasistowskich tweetów sprzed lat

Poprawność polityczna pożera kolejne swoje ofiary. Tym razem padło na byłego już dyrektora Yuga Labs. O co chodzi?

Yuga Labs dziękuje za współpracę jednemu ze swoich dyrektorów

Jeden z dyrektorów Yuga Labs, wartego 4 miliardy USD startupu stojącego za kolekcją NFT Bored Ape Yacht Club (BAYC), złożył w weekend rezygnację z pełnionego przez niego stanowiska. Powód? Ktoś "wykopał" jego liczne rasistowskie i antysemickie tweety, które opublikował wiele lat temu. Shpend Salihu, bo o nim mowa, napisał na X, że „niektóre" jego tweety sprzed paru lat odwróciły uwagę od BAYC i pokazują jego samego w złym świetle, choć "nie odzwierciedlają tego, kim jest, ani w co wierzy". Co zawierały tweety? Ponoć różne treści o zabarwieniu rasistowskim i antysemickim. Czy to powód do zwolnienia kogoś z pracy? To dość kontrowersyjny temat. Po pierwsze, posty zostały napisane kilka lat temu. Do tego każdy ma prawo do własnego zdania na każdy temat (nawet, jeżeli to może się komuś nie podobać). Oczywiście we współczesnych realiach pozostawienie Salihu na stanowisku mogłoby negatywnie odbić się na wizerunku firmy. Tyle że ten i tak ostatnio ucierpiał.

Drama za dramą

Bored Ape Yacht Club to jeden z najbardziej znanych projektów NFT. Od jego powstania na początku 2021 r. projekt wygenerował wolumen obrotu o wartości prawie 3 miliardów USD. Sukcesami okazały się też inne projekty firmy, takie jak Mutant Ape Yacht Club i Otherside. Potem było już gorzej. Najpierw moda na NFT dobiegła końca. Nagle wszyscy uznali, że płacenie milionów dolarów za pliki jpeg w zestawie z tokenem zapisanym na blockchainie, niekoniecznie jest dobrym pomysłem na inwestycję życia. Teraz jeszcze doszła do tego afera dot. ApeFest. Pomysł był fajny. Zrobić coroczne święto NFT, ale nie w metaverse tylko w świecie rzeczywistym. Zaproszeni zostali członkowie Bored Ape Yacht Club. Super impreza dla elit i - jak się okazało - ludzi, którzy lubią po niezłych baletach trochę pocierpieć. Część uczestników wydarzenia skarży się teraz, że po powrocie do domów zaczęło odczuwać ból oczu. Jak się okazało, był to efekt nadmiernej ekspozycją na światło UV ze zbyt silnych żarówek, jaki włączono na miejscu. W październiku natomiast Yuga Labs popadło oficjalnie w konflikt z platformami OpenSea oraz Blur. Chodziło o to, że oba rynki wyłączyły system tantiem dla twórców kolekcji niewymiennych tokenów. Co by nie mówić, firmie stojącej za BAYC mogło się to nie spodobać i miała w tym sporo racji.

Komentarze

Ranking giełd