Jeden ze współzałożycieli popularnego memecoina uważa, iż rozwój sztucznej inteligencji może przynieść ze sobą poważne konsekwencje w niedalekiej przyszłości. W swoim najnowszym wpisie opublikowanym na platformie X skupił się on na ciemnej stronie tej “rewolucyjnej” technologii.
Choć AI niesie ze sobą ogromny potencjał, ma ona również wady. Billy Markus uważa, że wraz z coraz większym jej wykorzystaniem wielu naszych internetowych znajomych może okazać się botami.
AI i jego negatywne oblicze
Współzałożyciel dogecoina (DOGE) znany na platformie X jako "Shibetoshi Nakamoto" podzielił się wizją tego, jak sztuczna inteligencja może wpłynąć na otaczający nas cyfrowy świat w najbliższym czasie. Mężczyzna ten opublikował więc “ironiczne” ostrzeżenie dla odbiorców swoich treści.
[embed]//twitter.com/BillyM2k/status/1729971941992530307?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1729971941992530307%7Ctwgr%5E76ed70fad9dfaada8145c5a313e48a638f31051a%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fu.today%2Fdogecoin-founder-issues-critical-ai-warning-to-community[/embed]
Zdaniem Billy’ego Markusa dojdzie do tego, iż znajomi ze środowiska online dostępni na czacie okażą się fikcyjnymi postaciami zasilanymi przez AI. Tym samym wyraził on swoje niezadowolenie z coraz to większego wykorzystania tej technologii.
Należy przypomnieć, że niedawno odkryto, iż niektóre prelegentki z ważnej wirtualnej konferencji, na którą zaproszeni zostali m.in. dyrektorzy z firm technologicznych tj. Microsoft czy Amazon były “zmyślone”. To pokazuje, że już teraz możemy nie być pewni tego, czy mamy do czynienia z botem, czy realną osobą.
Wsparcie ochrony wolności słowa
Billy Markus jest również zwolennikiem nowego właściciela Twittera - Elona Muska. Popiera on jego działania takie jak rebranding tej platformy na X. Co więcej, podoba mu się cel, do którego dąży wspomniany miliarder - mianowicie zapewnienie i ochrona wolności słowa.
Współzałożyciel dogecoina obserwował również “dramat” związany z firmą OpenAI stojącą za ChatGPT. Niedawno stwierdził, iż nie zdziwiłby się, gdyby Netflix nakręcił o tym film.
Ze względu na kilka dużych nieporozumień między Samem Altmanem a zarządem OpenAI, mężczyzna ten został usunięty ze stanowiska dyrektora generalnego. W ramach solidarności prezes tej firmy - Greg Brockman - również ją opuścił. Obaj natomiast otrzymali propozycję stanięcia na czele nowego działu sztucznej inteligencji tworzonego przez Microsoft.
Nowym dyrektorem generalnym została mianowana Mira Murati będąca wcześniej dyrektorem ds. technologii w OpenAI. Zdecydowała jednak, że chce zatrudnić zarówno Altmana, jak i Brockmana z powrotem. Dodatkowo wielu pracowników firmy zagroziło własnym odejściem, jeśli ci dwaj nie zostaną do niej przywróceni, a zarząd nie podda się do dymisji.
Finalnie obaj wyżej wymienieni przedsiębiorcy powrócili do OpenAI, a Altman ponownie zasiadł na stanowisku dyrektora generalnego.
[embed]//twitter.com/sama/status/1730032994474475554?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1730033079975366839%7Ctwgr%5E76ed70fad9dfaada8145c5a313e48a638f31051a%7Ctwcon%5Es2_&ref_url=https%3A%2F%2Fu.today%2Fdogecoin-founder-issues-critical-ai-warning-to-community[/embed]
Komentarze