Joe Biden ponoć rozważa ułaskawienie Sama Bankmana-Frieda

82-letni prezydent USA zakończy swoją kadencję na tym stanowisku za niecały miesiąc. W międzyczasie zdążył już dokonać ułaskawienia kilkudziesięciu skazanych, co wywołało sporo kontrowersji w wielu społecznościach. Teraz zaczęły krążyć plotki, że na liście skazańców, których los może jeszcze ulec zmianie, znajduje się były dyrektor generalny upadłej giełdy kryptowalut FTX. 
  • Po sieci zaczęły krążyć pogłoski, jakoby Joe Biden miał ułaskawić SBF-a.
  • Warto zaznaczyć, że zhańbiony przedsiębiorca był drugim największym darczyńcom Demokratów w historii.
  • Do sprawy odniósł się nawet sam Elon Musk.

SBF wyjdzie na wolność na początku 2025 roku?

Sam Bankman-Fried, który odsiaduje swój 25-letni wyrok więzienia za liczne przestępstwa finansowe, może znaleźć się wśród szczęśliwców będących ułaskawionymi na sam koniec urzędowania Joe Bidena w Białym Domu USA. Sędziwy Demokrata przekaże fotel prezydencki Donaldowi Trumpowi w dniu 20 stycznia. Do tego czasu może jednak jeszcze nieco namieszać. Niedawno 82-letni polityk postanowił ułaskawić 39 osób skazanych za przestępstwa niezwiązane z użyciem przemocy. Wśród tych osób znalazł się również jego syn Hunter Biden, któremu udowodniono nielegalne posiadanie broni palnej oraz nadużywanie substancji psychoaktywnych. Ponadto prezydent USA przyczynił się do skrócenia wyroków dla 1,5 tysiąca innych osób. Teraz na X zaczęły pojawiać się doniesienia, jakoby kolejna partia wniosków o zmianę lub całkowitą anulację wyroków zawierała nazwisko byłego CEO giełdy FTX. 32-letni SBF został w marcu tego roku skazany za liczne przestępstwa finansowe, w tym defraudację ponad 10 miliardów dolarów. Czy powyższa plotka może okazać się faktem? O dziwo tak. Przypomnijmy, że Sam Bankman-Fried był drugim największym darczyńcą Demokratów na różne kampanie polityczne i przekazał im łącznie 70 milionów dolarów. Poza tym pamiętajmy, że jego rodzice - Barbara Fried oraz Joe Bankman - są również do dziś bardzo wpływowymi postaciami na amerykańskiej arenie politycznej. Taka sytuacja mogłaby wywołać spore kontrowersje i głosy sprzeciwu, jednakże czy Joe Biden naprawdę by się tym przejmował? Jego kilkudziesięcioletnia przygoda z polityką właśnie dobiega końca i przyszedł czas, aby 82-latek wybrał się na zasłużoną emeryturę. Jego obóz polityczny i tak poniósł już spektakularną porażkę w listopadowych wyborach, tak więc nie zostało mu nic do stracenia. Z drugiej strony, Donald Trump deklaruje ułaskawienie Rossa Ulbrichta, czyli skazanego na dożywocie założyciela legendarnej platformy darkwebowej Silk Road. Ta decyzja również w niektórych kręgach budzi skrajne emocje. Co do pogłosek, że SBF miałby niebawem opuścić więzienie, odniósł się nawet Elon Musk, czyli obecny bliski współpracownik nowego prezydenta-elekta. CEO Tesli skomentował te plotki twierdząc, że "byłby w szoku", jeśli Biden naprawdę by uwolnił Bankmana-Frieda. Historia jednak ma nam do zaoferowania wiele przypadków ułaskawień osób, które dopuściły się naprawdę ciężkich przestępstw. Richard Nixon czy Marc Rich to pierwsze przykłady, jakie przychodzą mi na myśl.

Komentarze

Ranking giełd