Inwestowanie w Bitcoina wciąż ma sens – mówi Tom Lee

Szef działu badań Fundstrat - Tom Lee - wciąż jest byczo nastawiony do bitcoina i uważa, że aktywo to może pełnić rolę właściwego narzędzia inwestycyjnego dla niektórych inwestorów.
W ostatnim wywiadzie stwierdził, że cała branża krypto miała fatalny rok, ale spodziewa się, że nadchodzący 2023 będzie inny. 2022 rzeczywiście był złym rokiem dla kryptowalut, przy czym "zły" to spore niedopowiedzenie. Od spadków na początku roku spowodowanych wydarzeniami makroekonomicznymi do implozji Terry, która, oprócz zmiecenia dwóch kryptowalut z pierwszej dziesiątki, zapoczątkowała efekt domina, ostatecznie prowadzący do upadku wielu uczestników branży. Kolejny cios nadszedł w listopadzie, gdy jeden z dawnych gigantów - FTX i powiązane z nim firmy - zbankrutowały. Teraz krążą plotki kwestionujące stan Digital Currency Group i jej spółek zależnych, z których dwie to przeżywający problemy pożyczkodawca kryptowalutowy Genesis oraz Grayscale, którego największy fundusz handluje z ogromnym dyskontem.

Przyszły rok będzie lepszy

Tom Lee z Fundstrat uważa jednak, że przyszły rok powinien być lepszy niż obecny. W związku z tym jego firma pozostaje optymistą co do ogólnej długoterminowej przyszłości całej branży. Porównał obecne spowolnienie do podobnych wydarzeń w 2018 roku i zauważył, że wielu z obecnych dużych graczy powstało podczas poprzedniego cyklu niedźwiedzia. Dodał, że wspomniane wydarzenia są momentem "oczyszczającym" dla branży. W związku z tym nie wierzy w narrację, że "krypto umarło" i nadal doradza niektórym inwestorom - tym, którzy chcą mieć zrównoważony portfel - alokację środków w bitcoin

Komentarze

Ranking giełd