Współzałożyciel Terraform Labs - Do Kwon - ma zostać zwolniony z więzienia w Czarnogórze. Będzie jednak musiał wpłacić kaucję. W międzyczasie trwa jego proces w sprawie zarzutów dot. posługiwania się fałszowanymi dokumentami.
Do Kwon wyjdzie z więzienia
Sąd Okręgowy w Podgoricy przekazał w swoim oświadczeniu, że zgodził się na propozycję prawników Do Kwona. Były szef Terry wyjdzie tymczasowo na wolność.
Będzie jednak musiał zapłacić aż 400 tys. euro (435 tys. USD) kaucji. Zgodnie z warunkami zwolnienia, oskarżeni w sprawie – Kwon i jeden z menadżerów Terry, Han Chang-joon – będą pod stałą obserwacją i otrzymają zakaz opuszczania nieruchomości, w której będą przebywać.
Obaj zostali aresztowani w marcu przez służby Czarnogóry za próbę przekroczenia granicy za pomocą sfałszowanych dokumentów. W odpowiedzi zarówno
Stany Zjednoczone, jak i Korea Południowa zażądały ekstradycji Kwona. Chcą mu postawić zarzuty karne w związku z upadkiem jego firmy Terraform Labs, do czego doszło wiosną 2022 r. (m.in. za emitowanie niezarejestrowanych papierów wartościowych w postaci tokenów projektu). Teoretycznie większe szanse na późniejsze przejęcie aresztowanego mają władze USA, bowiem mają podpisaną umowę z Czarnogórą. Z drugiej strony Korea Płd. to ojczyzna Kwona. Przez ostatnie tygodnie Kwon przebywał w więzieniu w Czarnogórze. Tamtejsze zakłady karne uchodzą za jedne z najcięższych w Europie.
Czy Kwon znów ucieknie?
Wiadomo, że kaucja zostanie zapłacona przez żony obu panów - panią Kwon i Chang-joon. Prokuratura sprzeciwiała się propozycji zwolnienia za kaucją, twierdząc, że nie ma gwarancji, że Kwon nie ucieknie z kraju. Ukrywał się bowiem przed służbami całego świata przez blisko rok.
Obaj oskarżeni
„obiecali, że w przypadku wyznaczenia kaucji nie będą się ukrywać do końca postępowania karnego, będą regularnie odpowiadać na wezwania sądowe i będą do dyspozycji pod wskazanym przez obrońcę adresem”.
Data procesu Kwona wyznaczona jest na 16 czerwca. Strony niezadowolone z decyzji o zwolnieniu za kaucją mają trzy dni na odwołanie.
Za posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami Kwonowi grozi w Czarnogórze do roku pozbawienia wolności.
Komentarze