Nasilenie czarnego rynku kryptowalut w Rosji trwa. To wynik zakazu transakcji walutowych. Ogromna liczba osób próbuje wypłacić środki poza Federacją Rosyjską. Kryptowaluty, a zwłaszcza stablecoiny stały się do tego idealnym narzędziem.
Po zakazie transakcji walutowych, który wprowadził Bank Rosji niemalże natychmiast pojawiły się "podziemne" zamienniki, oferujące kupno i sprzedaż dolarów i euro za pośrednictwem kryptowalut.
Sergey Mendelejew, dyrektor generalny Indefibanku powiedział:
Dzisiaj możesz wymienić miliony dolarów i rubli w gotówce na krypto, zabrać ją do dowolnego kraju na dysku flash i wymienić z powrotem na lokalną lub swobodnie wymienialną walutę.
Mendelejew twierdzi, iż od początku trwania działań wojennych ich
obroty wzrosły co najmniej 5-krotnie, a średnie zarobki na poszczególnych transakcjach
wzrosły z 0,1% do co najmniej 1%. Powiedział, że otrzymuje dziesiątki wniosków od bardzo zamożnych osób, które proszą o przewalutowanie ich oszczędności w rublach lub dokonanie „przegrupowania” za granicą za pomocą kryptowalut.
Jeszcze przed zakazem, zysk kursowy wynosił co najmniej 10%, a teraz sięga nawet jednej trzeciej. Konkretna matematyka - USDT można teraz kupić za 123 ruble, a dolary gotówkowe - co najmniej 146. To już 20%.
Bank Centralny Federacji Rosyjskiej zakazał bankom sprzedaży gotówki od 9 marca do 9 września 2022 r. Ograniczył także jej wycofywanie z istniejących depozytów do kwoty 10 000 USD.
Już w 2018 roku
przedsiębiorstwa w Iranie wykorzystywały bitcoiny i inne kryptowaluty, do tego, by ominąć sankcje nałożone przez ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa. Wówczas irańskie biuro podróży powiedziało:
Wybraliśmy kryptowaluty, ponieważ sankcje nie mogły zablokować płatności za zakwaterowanie dokonywanych przez naszych klientów.
Na początku tego roku prezydent Rosji
powiedział, że Rosja ma „przewagę konkurencyjną” w wydobyciu krypto. Powoływał się przy tym na „nadwyżkę energii elektrycznej i dobrze wyszkolony personel”.
Komentarze