- Dyrektor generalny Ripple - Brad Garlinghouse - podczas wywiadu przeprowadzonego w trakcie Światowego Forum Ekonomicznym w Davos powiedział, że obecnie IPO nie do końca ma sens ze względu na "wrogi stosunek regulatorów" do branży kryptowalut,
- Co nie oznacza natomiast, że podmiot ten całkowicie odrzuca taką możliwość. Najpierw musi się definitywnie zakończyć trwająca od 2020 roku batalia sądowa, jaką emitent XRP prowadzi z SEC,
Najpierw musimy rozprawić się z SEC
Brad Garlinghouse był jednym z prelegentów podczas tegorocznego Światowego Forum Ekonomicznego, które odbywa się w szwajcarskim Davos. W rozmowie z dziennikarzem z CNBC przedsiębiorca rzucił więcej światła w sprawie potencjalnego wejścia dowodzonej przez niego firmy na giełdę papierów wartościowych w Stanach Zjednoczonych. Jak wiadomo, pod koniec 2023 roku Ripple robiło podchody do takiego kroku, czego dowodem było uruchomienie rekrutacji na stanowisko „starszego menedżera ds. komunikacji z akcjonariuszami”. Co udało się jednak osiągnąć w tym temacie i na jakim etapie są prace nad IPO? CEO firmy przyznał, że szukano alternatywy do USA w postaci rynków zagranicznych, bowiem w Stanach Zjednoczonych sytuacja w przypadku firm z sektora kryptowalut jest dość skomplikowana ze względu na patologiczne działania Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).Próba upublicznienia informacji u bardzo wrogiego organu regulacyjnego, który musi zatwierdzić twój S-1, nie brzmi dla mnie zbyt zabawnie- powiedział Garlinghouse. Konflikt na tle prawnym między SEC a Ripple ciągnie się od grudnia 2020 roku. Regulator pozwał firmę twierdząc, że ta handlowała nielegalnie papierami wartościowymi w postaci ich tokena XRP. W lipcu 2023 roku sędzia Analisa Torres orzekła werdykt na korzyść firmy, stwierdzając że w ujęciu detalicznym kryptowaluta nie jest papierem wartościowym. Natomiast w przypadku sprzedaży instytucjonalnej już tak, stąd sprawa wciąż czeka na swoje ostateczne rozstrzygnięcie. Gary Gensler natomiast próbował podważać nawet werdykt sędzi i twierdził, że w tej sprawie przydałyby się nowe regulacje. Wracając do Garlinghouse'a, to przekazał on także, że dopiero definitywne zakończenie konfliktu z amerykańskim regulatorem pozwoli im na dalszym skupieniu się na temacie IPO. Dlaczego jednak już teraz nie próbowano wejść na zagraniczną giełdę?
Przyjrzeliśmy się innym jurysdykcjom, które mają jasne zasady działania, ale szczerze mówiąc, wiele osób wchodzi na giełdę, ponieważ muszą pozyskać kapitał. Ripple tak naprawdę nie znajduje się w miejscu, w którym musimy pozyskać dodatkowe środki, dlatego nie jest to krótkoterminowy priorytet- wyjaśnia przedsiębiorca.
Jakie są plany Ripple w najbliższym czasie?
Kończąc temat swojego największego przeciwnika, czyli SEC, CEO Ripple przyznał, że oczekuje momentu, w którym w Stanach Zjednoczonych dojdzie do zmiany władzy i fotel przewodniczącego tej instytucji przejmie ktoś nowy. Ktoś, z kim będzie o wiele łatwiej prowadzić dialog w sprawie nadzoru nad rynkiem kryptowalut i kto nie będzie działał na jego niekorzyść.
Dalej, podkreślił, że chociaż nie ma potrzeby wchodzenia na jakąkolwiek giełdę z akcjami firmy, by pozyskać kapitał, to jednak ta opcja na pewno będzie realizowana w przyszłości:
Uważam pierwszą ofertę publiczną za krok w tej podróży. Płynność akcjonariuszy jest dla mnie ważna. Mamy inwestorów, którzy po raz pierwszy zainwestowali w Ripple w 2012 roku, więc są związani tą transakcją od jedenastu i pół roku
Pojawienie się emitenta danej kryptowaluty na publicznej giełdzie znacznie by poprawiło jego morale, co także by umocniło fundamenty w przypadku XRP. To natomiast mogłoby skłonić kolejnych inwestorów do sięgnięcia po tę kryptowalutę, a w rezultacie napędziłoby jej wzrost wartości na rynku.
Komentarze