W ostatnich tygodniach głośno jest o sprawie planowanej sprzedaży znacznej ilości BTC posiadanej przez niemiecki rząd. Przy okazji warto przyjrzeć się temu, które jeszcze państwa kontrolują sporą część bitcoinów na rynku, skąd je posiadają i jakie mają wobec nich zamiary w przyszłości.
- Platforma analityczna Arkham ujawniła, że poszczególne rządy na świecie są w posiadaniu bitcoinów o łącznej wartości 17,8 miliarda dolarów,
- Największą ilość cyfrowego złota kontrolują Stany Zjednoczone oraz Wielka Brytania.
Które państwo posiada najwięcej bitcoinów?
Jak wiadomo,
kapitał posiadany przez rządy bierze się z podatków od obywateli danych państw oraz firm, których działalność jest w takowych zarejestrowana.
Niektóre kraje są w posiadaniu sporej ilości środków ulokowanych w największej z kryptowalut, czyli
bitcoinie. Jak jednak doszło do tego, że poszczególne państwa kontrolują ten wyjątkowy walor rynkowy?
Tak naprawdę opcje są dwie. Jedna z nich to sytuacja, w której organy ścigania z konkretnego kraju
rekwirowały BTC w wyniku rozbijania danych grup przestępczych lub nielegalnych platform, które honorowały transakcje w tym aktywie.
I w tym przypadku taki proces wejścia w posiadanie
bitcoina jest najczęściej spotykaną sytuacją w przypadku rządów.
Jak wynika z danych opublikowanych wczoraj przez
platformę analityczną Arkham, łączna wartość
bitcoinów znajdujących się w portfelach rządowych to
około 17,8 miliarda dolarów.
//twitter.com/ArkhamIntel/status/1809598373680275521
Na pierwszym miejscu pod kątem wartości kontrolowanych
bitcoinów znajduje się
rząd Stanów Zjednoczonych. Zarządza on BTC wycenianymi na
12 miliardów dolarów.
Lwia część z tego pochodzi z przypadków konfiskaty kryptowalut z takich platform, jak
Silk Road, co miało miejsce w 2013 roku, a w późniejszych latach
z analogicznych operacji wymierzonych w darknetowe rynki.
Rząd USA co jakiś czas
ogłasza aukcje mające na celu sprzedaż skonfiskowanych
bitcoinów. Na takich właśnie wyprzedażach
bardzo skorzystał m.in. Tim Draper, który kupił w 2014 roku 30 tys. BTC płacąc 632 dolarów za każdą z monet.
Idąc dalej,
na drugim miejscu znajduje się rząd Wielkiej Brytanii. Portfel BTC należący do Londynu zawiera środki warte około
3,3 miliarda dolarów. W tym przypadku również jest to wynik różnych operacji organów ścigania.
Wyspiarski rząd może i nie jest zbyt skory do wypowiadania się publicznie na temat swoich planów związanych z gospodarowaniem cyfrowych aktywów, ale w przeszłości brytyjski urząd skarbowy -
HM Revenue and Customs (HMRC) - kilkukrotnie wystawił na aukcję skonfiskowane kryptowaluty.
Ciekawe czy po najnowszej zmianie układu sił w rządzie, gdy
lewica po 14 latach wygrała z konserwatystami, polityka rządu w tym temacie ulegnie zmianie.
Na trzecim miejscu znajduje się nasza zachodni sąsiad, czyli Niemcy. O działaniach tamtejszego rządu odnośnie sprzedaży posiadanych BTC w ostatnim czasie jest w ostatnich tygodniach bardzo głośno. O sprawie pisaliśmy kilka dni temu
w tym miejscu.
Niemiecki rząd posiada
bitcoiny, których wartość jest szacowana na
około 2,3 miliarda dolarów.
Na czwartym miejscu jest Salwador. W tym przypadku nie ma mowy o konfiskacie środków, a
inwestycji ze strony rządu prezydenta Nayiba Bukele.
Mimo że
bitcoin jest
od 2021 roku oficjalnie prawnym środkiem płatniczym w tym kraju, to nie nie kontroluje on jakiejś ogromnej ilości tego aktywa.
Wartość
bitcoinów znajdujących się w portfelu salwadorskiego rządu to
około 314 milionów dolarów.
Komentarze