Jeśli myśleliście, że Donald Trump cieszy się w pełni poparciem społeczności kryptowalut ze względu na swoją probitcoinową narrację, to muszę Was wyprowadzić z błędu. Wśród jego oponentów znajdują się również zwolennicy BTC, a także i podmioty, którym Demokraci zdążyli zajść za skórę. Teraz dowiadujemy się, że Kamala Harris może w tej kampanii liczyć na wsparcie byłego pracownika swojego rywala.
- Anthony Scaramucci ogłosił, że wraz z grupą osób z branży kryptowalut działają bezpośrednio z komitetem Kamali Harris w celu jak najlepszego wdrożenia cyfrowych aktywów do jej kampanii,
- CEO SkyBridge Capital twierdzi, że kandydatka Demokratów jest tak samo otwarta na ten rynek, co jej przeciwnik polityczny. Warto wspomnieć, że do niego jednak Scaramucci może żywić pewną urazę.
Kolejna ważna postać z branży krypto wspiera Kamalę Harris
Podczas trwającej w Singapurze konferencji
TOKEN2049 jednym z prelegentów jes
t Anthony Scaramucci, czyli założyciel funduszu inwestycyjnego
SkyBridge Capital.
W trakcie jednego z paneli, na którym przemawiał przedsiębiorca znany ze swojego umiłowania do
bitcoina, przekazał informację o swoim poparciu
Kamali Harris w trwającej kampanii wyborczej w USA.
Dowiedzieliśmy się, że wraz z grupą osób z branży
blockchaina działają
bezpośrednio w porozumieniu z zastępczynią Joe Bidena, aby jak najbardziej pomóc jej ukształtować przyjazną cyfrowym aktywom politykę na rzecz trwającej kampanii.
Przypominam, że w dalszym ciągu
polityczka nie zdradziła praktycznie nic w kwestii jej stosunku do tego sektora oraz jej zamiarów, co miałoby się z nim dziać po ewentualnym pokonaniu Donalda Trumpa w listopadowych wyborach.
Scaramucci wspomniał między innymi o tym, że jego celem jest
odseparowanie Harris oraz Demokratów od tego, co branży krypto zaserwował Gary Gensler i dowodzona przez niego Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oraz senator Elizabeth Warren, której nienawiść do tej klasy aktywów jest przeogromna.
//twitter.com/CNBC/status/1836989320713961783
Jak wiadomo, działania Genslera i Warren nie przyniosły branży tej nic dobrego, a tylko zahamowały jej rozwój w Stanach Zjednoczonych. Dlatego więc należy to zmienić.
Scaramucci zapewnia, że
Kamala Harris od początku jest skłonna do wysłuchania potrzeb zwolenników kryptowalut. Co za tym idzie, w przyszłym tygodniu mają odbyć się pierwsze spotkania z przedstawicielami tej branży.
Uważam, że robimy postępy i myślę, że zmierzamy we właściwym kierunku
- powiedział.
Na wsparcie ze strony przedstawicieli tego rynku Harris może liczyć również między innymi
ze strony firmy Ripple. To dość ciekawa postawa ze strony
Brada Garlingouse'a i jego ludzi, bowiem ich wieloletni konflikt z SEC jest podręcznikowym przykładem tego, jak Demokraci naszkodzili kryptowalutom w ostatnich latach.
Odwet za stare lata czy cel uświęcający środki?
Wracając jeszcze do Scaramucci'ego, to warto nadmienić, że ten słynny bitcoiner otrzymał swego rodzaju policzek od
Donalda Trumpa w przeszłości.
Gdy Republikanin został prezydentem USA w 2016 roku, to
Anthony pracował w jego administracji jako dyrektor ds. komunikacji. Jednakże ich współpraca trwała zaledwie... 6 dni. Świeżo mianowana głowa państwa po prostu go wylała z roboty nie podając oficjalnego powodu.
Od tego czasu Scaramucci regularnie krytykuje działania swojego byłego szefa.
Teraz natomiast wyjaśnił, że jego poparcie dla Harris nie jest przejawem żadnego rodzaju vendetty, bowiem chodzi o coś innego. Jak powiedział, z
ależy mu na tym, aby polityka kryptowalutowa USA nie stała się kwestią dzielącą i zarezerwowaną tylko dla jednej strony politycznej.
Podkreślił wielką konieczność utworzenia dwupartyjnych ram dla regulacji kryptowalut:
Chcemy, aby kryptowaluty w USA miały dwupartyjny standard, nieskrępowany konfliktami politycznymi i plemiennymi
Komentarze