6 kwietnia Ray Youssef - dyrektor generalny i współzałożyciel Paxful - ogłosił, że pracuje nad planem zwrotu środków użytkowników przy użyciu własnych pieniędzy. W ten sposób chce uniknąć popadnięcia w głębsze problemy prawne po nagłym zamknięciu jego giełdy, o którym informowaliśmy niedawno na łamach naszego portalu. Youssef stwierdził, że grozi mu więzienie za nieprzestrzeganie nakazów sądowych dotyczących zwrotu zamrożonych funduszy Paxful. To właśnie ten fakt skłonił go do podjęcia tak drastycznych środków. Współzałożyciel gieły P2P wyjaśnił, że podejmuje takie ryzyko, ponieważ w przeciwnym razie fundusze mogą "popaść w zapomnienie", a użytkownicy mogą nigdy nie być w stanie ich odzyskać. Poprosił jednak społeczność o cierpliwość podczas wykonywania tego zadania. //twitter.com/raypaxful/status/1643997048213995520
Paxful i Youssef zostali pozwani przez byłego partnera
Youssef powiedział w wywiadzie, że jego kłopoty są w dużej mierze spowodowane sporem prawnym z Arturem Schabackiem, innym współzałożycielem Paxful. Był on niezadowolony ze swojego odejścia z firmy i oskarżył Youssefa o wykluczenie go z wewnętrznych operacji i dokonywanie nieuczciwych transferów funduszy.W połowie stycznia mój współzałożyciel postanowił pozwać firmę i mnie. Spór sądowy zrobił się naprawdę paskudny i odstraszył naszych najlepszych ludzi. Cały mój sztab na zrezygnował. Nie miałem żadnego personelu operacyjnego.Dodał, że zwolnienie Youssefa "było jak jakiś straszny rozwód". Jego były partner biznesowy został zwolniony ponad dwa lata temu z różnych powodów, w tym "niekompetencji i uchybień". Odmówił m.in. udziału wewnętrznych dochodzeniach firmy.
Komentarze