Walka Binance z regulatorami osiąga krytyczny moment

Spór prawny między Binance, największą na świecie giełdą kryptowalut, a amerykańską Commodity Futures Trading Commission (CFTC) osiąga punkt krytyczny. 

Binance vs. CFTC

Nikt w Binance nie będzie raczej dobrze wspominał 2023 roku. Od miesięcy trwa bowiem spór prawny z głównymi organami regulacyjnymi USA - amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oraz CFTC. Giełda i jej CEO są oskarżeni o naruszenie przepisów branżowych (m.in. nielegalne umożliwianie handlu kontraktami futures). Właśnie dowiedzieliśmy się, że dyrektor generalny giełdy - Changpeng Zhao (CZ) - i jego współpracownicy planują złożyć wniosek o oddalenie skargi złożonej przez CFTC w sądzie federalnym w Chicago. CFTC ma zaś więcej czasu na przedstawienie sądowi swojej skargi wymierzonej w giełdę. Komisja może przedłożyć stosowny dokument do 22 września 2023 r. Musi się streścić - wniosek ma mieć maksymalnie 50 stron. Powyższe nie zakończy sprawy, a wręcz na dobrą sprawę dopiero ją rozpocznie. Zespół prawny Binance będzie miał czas na ustosunkowanie się do argumentów CFTC do 23 października 2023 r. Odpowiedź firmy ma mieć nie więcej niż 35 stron. Do tego doszła decyzja sądu o wstrzymaniu postępowania wyjaśniającego w okresie rozpatrywania wniosków obu stron. Zdaniem niektórych podkreśla to wagę całej sprawy. Oznacza to, że gromadzenie materiału dowodowego i postępowanie wyjaśniające zostaną czasowo wstrzymane - do czasu przeglądu akt sprawy przez sąd. Dopiero po tym ostatnim sąd rozważy zniesienie zawieszenia czynności wyjaśniających, umożliwiając obu stronom wznowienie procesu.

Problemy z SEC

Oczywiście batalia z CFTC to tylko część wojny, jaką Binance toczy z amerykańskimi władzami. Najpoważniejsza bitwa jest zresztą dopiero przed firmą, bowiem giełda będzie musiała odeprzeć oskarżenia SEC. Komisja, na czele której stoi niezmordowany wróg kryptowalut, Gary Gensler, pozwała firmę CZ-ta za to, że ta - jego zdaniem - oferowała handel niezarejestrowanymi papierami wartościowymi. Tymi ostatnimi są niektóre kryptowaluty i tokeny. Przynajmniej tak uważają urzędnicy SEC. Narracja SEC powoli jednak się załamuje. Ripple wygrało sprawę z Komisją. Sąd uznał, że token XRP to, kiedy jest obiektem handlu na giełdach, nie papier wartościowy. Gensler i jego ludzie będą więc mieli o wiele trudniejsze zadanie - jak udowodnić przed wymiarem sprawiedliwości, że inne tokeny to papiery wartościowe.

Komentarze

Ranking giełd