Fundusze giełdowe (ETF-y) śledzące cenę spot bitcoina w USA wystartowały ponad miesiąc temu, jednakże dopiero teraz zaczynamy widzieć ich prawdziwy wpływ na cenę największej z kryptowalut. Ostatnie dni spotkały się ze znacznie większym ruchem wśród inwestorów wybierających tego typu instrumenty finansowe niż przez większość poprzedniego miesiąca.
- W ciągu ostatnich 4 dni w ramach spotowych ETF-ów na bitcoina kupiono więcej sztuk tego aktywa niż przez pierwsze 3 tygodnie od uruchomienia jego funduszy giełdowych,
- W tym czasie kurs bitcoina podskoczył o nieco ponad 10%, a jego kapitalizacja rynkowa znów znalazła się powyżej poziomu 1 biliona dolarów.
Emitenci ETF-ów skupują coraz więcej bitcoinów
Pierwsze 3 tygodnie od uruchomienia ETF-ów śledzących cenę spot bitcoina (BTC) nie przyciągnęły zbytnio do siebie tłumów inwestorów, którzy postanowili skorzystać z możliwości pośredniej alokacji na największą z kryptowalut.
W tamtym czasie bardziej obserwowaliśmy zachowanie tego aktywa po
doświadczeniu korekty wywołanej odpływami z funduszu od Grayscale, sprzedaży miliardowych udziałów przez FTX i tym, że znów zadziałał mechanizm "kupowania plotek, sprzedawania faktów".
Teraz jednak sytuacja zaczyna przybierać odwrotny kierunek, bowiem
kurs BTC z dnia na dzień rośnie, a emitenci ETF-ów notują zmasowany napływ nowego kapitału.
W ciągu ostatnich 4 dni do tego typu funduszy giełdowych wpłynęło 2,2 miliarda dolarów. To więcej niż przez ostatnie 4 tygodnie!
Na pewno jednym z czynników, które doprowadziły do tego, że coraz więcej podmiotów zaczęło wchodzić na rynek bitcoina za pomocą tego typu instrumentów finansowych, było
przekroczenie w poniedziałek psychologicznego progu 50 tys. dolarów.
Ostatni raz kryptowaluta była handlowana z piątką z przodu pod koniec 2021 roku. Ponadto wczoraj jej całkowita
kapitalizacja rynkowa przekroczyła 1 bilion dolarów, co także ostatni raz miało miejsce we wspomnianym okresie.
Jak ma się to w liczbach, jeśli chodzi o efekty? Jak przekazała firma analityczna -
Apollo - łączna pula kupionych bitcoinów w ciągu ostatnich 4 dni przez 10 działających funduszy giełdowych wyniosła 43 tys. sztuk. Dla porównania, przez pierwsze 20 dni ich działania suma ta wyniosła tylko 42 tys. BTC.
//twitter.com/thomas_fahrer/status/1757926080248426863
Dotychczasowe apogeum przypada na 14 lutego, gdy
poziom wszystkich wpływów netto osiągnął 631 milionów dolarów. Większość środków z tej kwoty, bo aż 82% (518 milionów dolarów) przypada na
ETF iShares od BlackRock.
Łączna ilość środków (AUM), którymi zarządza firma dowodzona przez
Larry'ego Finka, wynosi ponad 5,4 miliarda dolarów.
Jeśli chodzi o pozostałych emitentów tego typu ETF-ów w USA, to fundusze
Wise Origin od Fidelity oraz Ark21 Shares i Bitcoin ETF BITB od Bitwise zdołały wczoraj przekroczył poziom 1 miliarda dolarów AUM.
Nieco gorzej radzą sobie takie podmioty, jak
Valkyrie, VanEck, Invesco i Franklin Templeton, które jeszcze nie osiągnęły progu AUM, który by przekraczał 500 milionów dolarów.
//twitter.com/lookonchain/status/1757785468505292854
Co z Grayscale?
Nie można oczywiście pominąć w tej kwestii
Grayscale, czyli podmiotu posiadającego dotychczas największy kapitał, jeśli chodzi o spotowe ETF-y na bitcoina.
Firma ta
posiada nadal 436 475 bitcoinów pod opieką w ramach swojego ETF-a, w sprawie którego toczono słynny bój w sądzie z amerykańsk
ą Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Mimo wszystko dominacja tego zarządcy aktywami niebawem może się skończyć ze względu na wysokie prowizje. W ciągu niespełna miesiąca z ich GBTC wypłynęło już ponad 7,2 miliarda dolarów, ponieważ
inwestorzy wybierają konkurencyjne oferty. W ciągu ostatniego tygodnia ich ETF
opuściło 8 654,44 BTC.
Grayscale posiada na dany moment 461,983 bitcoiny. Na drugim miejscu znajduje się
BlackRock z ilością 109,6 BTC. Na trzeci miejscu plasuje się
Fidelity z wynikiem 79,75 bitcoina.
Komentarze