Token Tornado Cash skacze o ponad 900% po nowym orzeczeniu w sprawie miksera kryptowalut!

Sąd apelacyjny USA stwierdził, że Departament Skarbu „przekroczył” swoje uprawnienia, wprowadzając sankcje uderzające w Tornado Cash, co doprowadziło do wzrostu kursu TORN o ponad 900%.
  • Tornado Cash w 2022 roku zostało objęte sankcjami USA. Jak się okazało, było to jednak nielegalne.
  • Sprawę z władzami wygrali użytkownicy miksera.
  • Sąd uznał, że inteligentne kontrakty nie są "własnością", więc Skarb Państwa nie miał prawa podjąć względem nich działania.

Tornado Cash atakowane niezgodnie z prawem!

Użytkownicy Tornado Cash odnieśli duże zwycięstwo w sądzie apelacyjnym Stanów Zjednoczonych, który uznał, że sankcje Departamentu Skarbu nałożone na mikser kryptowalut były niezgodne z prawem. Skład sądu apelacyjnego stwierdził, że chociaż Skarb Państwa ma prawo podjąć działania dot. "własności", to inteligentne kontrakty Tornado Cash nie były "własnością", ponieważ nie można ich kontrolować ani posiadać. Chodzi więc o definicje prawną.

Cios w Tornado Cash

Sprawa formalnie zaczęła się w sierpniu 2022 roku. Tornado Cash powstało natomiast w 2019 r. i miało być wykorzystane do wyprania kryptowalut o wartości ponad 7 miliardów USD. Właśnie z tego powodu w 2022 r. dodano 44 adresy inteligentnych kontraktów Tornado Cash do listy Specially Designated Nationals (SDN), czyli w praktyce nałożono na nie sankcje.
Te inteligentne kontrakty muszą teraz zostać usunięte z listy sankcji, by obywatele USA mogli ponownie korzystać z tego protokołu chroniącego prywatność
- argumentował Paul Grewal, główny radca prawny Coinbase, w poście na X. Uznał też, że obecna wygrana w sądzie to "wygrana prywatności". W odpowiedzi na to wszystko - sukces społeczności miksera - token Tornado Cash (TORN) zdrożał aż o 1000.

Wykres cenowy tokena TORN. Źródło: TradingView

Sprawa, która zawarzy o przyszłości rynku

Warto dodać, że sprawa dot. Tornado Cash może zawarzyć o przyszłości rynku DeFi. Założyciele miksera mają problemy prawne, gdyż stworzone przez nich narzędzie było wykorzystywane przez przestępców. Pytanie tylko, czy twórca powinien brać na barki tego typu sprawy: to tak jakby skazać na więzienie producenta broni palnej, bowiem ktoś został za jej pomocą zabity. Sąd w Holandii, który też zajmuje się sprawą, uznał, że programiści są winni, bowiem nie zablokowali możliwości prania pieniędzy. Brzmi to jednak kuriozalnie.

Komentarze

Ranking giełd