Teksas reguluje rynek giełd kryptowalut. Stanowe władze chcą nałożyć na tego typu firmy wymóg utrzymywania rezerw „w ilości wystarczającej do wypełnienia wszystkich zobowiązań wobec klientów”.
Teksas chce reformować rynek giełd
Historia kryptowalut to nie tylko wzloty kursu, ale też upadki giełd do handlu tego typu aktywami. Całe szczęście politycy w Teksasie chcą sprawić, by funkcjonowanie tych ostatnich było oparte na fundamencie bezpieczeństwa klientów. Władze zmieniają tam stanowy kodeks finansowy.
Nowelizacja ustawy przeszła już przez stanową Izbę Reprezentantów i lokalny Senat. Co zmienia?
Jeżeli
dokument zostanie podpisany przez gubernatora, giełdy obsługujące ponad 500 klientów i dysponujące środkami tychże na poziomie co najmniej 10 mln USD, będą ograniczone w ważnej kwestii. Nie będą mogły bowiem mieszać kryptowalut i fiatów użytkowników z innym kapitałem (np. operacyjnym) i wykorzystywać środków klientów do swoich firmowych działań.
To jednak nie koniec. By zabezpieczyć użytkowników na wypadek upadku giełdy, każdy podmiot świadczący usługi wymiany cyfrowych aktywów, będzie musiał utrzymywać rezerwy wystarczające do spłaty inwestorów. Innymi słowy,
giełda będzie musiała w razie bankructwa wypłacić swoim klientom wszystkie ich depozyty.
Jeżeli dana firma nie będzie spełniała powyższych wymogów, władze będą miały prawo do cofnięcia jej licencji dot. prowadzenia działalności na rynku kryptowalut.
Problemy regulacyjne w USA
W USA trwa dziś
gorąca debata nt. kryptowalut i tego, jak regulować tę branżę.
W kraju jest pewien problem wynikający z tego, że USA to federacja. Poszczególne stany mogą wprowadzać trochę inne przepisy dot. blockchaina i cyfrowych aktywów. Prowadzi to do zjawiska, o którym w czasie swojej prezydenckiej kampanii wyborczej mówił
Andrew Yang (wtedy Partia Demokratyczna, dziś Forward Party) - dotyczącego "patchworkowości" regulacyjnej USA.
Na to wszystko nakłada się jeszcze polityka SEC. Komisja, która nadzoruje w mocarstwie rynek papierów wartościowych i giełd,
atakuje firmy z rynku kryptowalut. Zarzuca im, że handlują niezarejestrowanymi papierami wartościowymi. Tłumaczenie, że charakter blockchainowych walut trudno wpisać w definicje papieru wartościowego, nie pomaga, a wręcz utrudnia funkcjonowanie amerykańskim giełdom i startupom.
Komentarze