Syn Joe Bidena skazany! Donald Trump ma szalony pomysł dot. miningu bitcoina

Znów jest głośno wokół dwóch głównych kandydatów w listopadowych wyborach prezydenckich USA. W kwestii Joe Bidena możemy mówić o historycznym wyroku uznającym jego syna winnym trzech zarzutów dot. nielegalnego posiadania broni. W międzyczasie do mediów napłynęły informacje dot. kolejnej deklaracji Donalda Trumpa wobec wsparcia branży kryptowalut.
  • Syn obecnego prezydenta USA - Hunter Biden - został wczoraj uznany winnym nielegalnego posiadania broni. Cała sprawa ma związek z jego problemem dotyczącym uzależnienia od narkotyków,
  • W skutek pojawienia się tej informacji kursy memecoinów nawiązujących do Joe'go oraz Huntera Bidenów zareagowały wzrostami.
  • Natomiast Donald Trump spotkał się wczoraj z kluczowymi postaciami z sektora miningu BTC. Polityk napisał również na swojej platformie społecznościowej - Truth Social - że zamierza mocno wspierać wydobycie bitcoina przez USA.

Syn Bidena uznany winnym

Biorąc pod uwagę i tak coraz bardziej topniejące szanse na zwycięstwo 81-letnigo Joe Bidena w listopadowych wyborach prezydenckich, wczorajszy wyrok sądu może jeszcze bardziej podkopać morale tego polityka. Jego syn - Hunter Biden - został oficjalnie uznany winnym zarzutów dot. nielegalnego zakupu i posiadania broni w kontekście nadużywania substancji psychoaktywnych. 54-letni mężczyzna od lat zmaga się z problemami związanymi z uzależnieniem od alkoholu oraz cracku, czyli jest naprawdę kiepsko. Geneza całej sprawy wynika z faktu, że syn prezydenta zakupując broń w oficjalnym punkcie, skłamał przy wypełnianiu odpowiedniego formularza. Amerykańskie prawo głosi, że Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych nakazuje Ci wypełnienie dokumentu potwierdzającego, że nie masz problemu z używkami, jeśli chcesz legalnie kupić broń. Teraz za swój czyn grozi do 25 lat pozbawienia wolności oraz 750 tys. dolarów grzywny. Jak można się domyślić, jego wyrok zapewne będzie o wiele bardziej łagodny niż domaga się tego prokurator. //twitter.com/WesternLensman/status/1800591148810949090 Po tym, jak pojawiły się informacje związane wczorajszym wyrokiem sądu, kurs token BODEN powiązanego z Joe Bidenem wzrósł do poziomu 0,19 dolara, co oznacza skok o 15% w ciągu ostatnich 24 godzin.

Donald Trump chce się zakumplować z górnikami bitcoina

W międzyczasie największy przeciwnik polityczny Bidena - Donald Trump - nie próżnował i dokonywał kolejnych działań na rzecz wzmocnienia swojego elektoratu wśród społeczności kryptowalut. Przypomnę, że branża cyfrowych aktywów w USA zaczyna mieć coraz większy wpływ na jesienne wybory, a za Trumpem opowiada się jej spora część. Ten natomiast od jakiegoś czasu składa przeróżne deklaracje co do poprawy sytuacji tego rynku w kraju. Wczoraj Trump opublikował na swoim serwisie społecznościowym - Truth Social - nowy post, w którym przedstawił plan, by "wszystkie pozostałe bitcoiny, jakie zostały do wydobycia, miały być wykopane na terenie tego kraju". //twitter.com/BitcoinMagazine/status/1800747365219053584 Ponadto polityk startujący z obozu Republikanów gościł w tym tygodniu w swojej rezydencji kilka prominentnych postaci z sektora miningu bitcoina. Trump zaprosił do siebie m.in. dyrektora generalnego firmy Riot Platforms  - Jasona Lesa - a także dyrektora ds. polityki publicznej tego przedsiębiorstwa - Briana Morgensterna - prezesa wykonawczego kopalni CleanSpark - Matthew Schultza - i członkini zarządu firmy TeraWulf - Amandę Fabiano. //twitter.com/JasonLes_/status/1800678181893980669   Fabiano przekazała następnie w swoim wpisie na X, że podczas spotkania z Trumpem omawiano szasnę na to, by wydobycie bitcoina przyczyniło się do pomocy we "wzmocnieniu sieci elektrycznej i wspieraniu tworzenia miejsc pracy" dla Amerykanów. //twitter.com/_amanda_fab/status/1800685641010708678 Jak wiadomo, Joe Biden nie jest fanem kryptowalut i zdążył już wielokrotnie narazić się podmiotem z tego sektora. Prezydent USA już dwukrotnie chciał przepchnąć kontrowersyjny, 30-procentowy podatek od energii zużywanej do kopania bitcoina. Trump więc skrzętnie wykorzystuje fakt, że i na tym polu jego rywal narobił sobie wrogów i chce obrócić to na swoją korzyść.

Komentarze

Ranking giełd