To druga poważna redukcja etatów w Crypto.com. Singapurska giełda w połowie ubiegłego roku zlikwidowała 250 miejsc pracy, choć według sprawozdań z firmy zwolniono (lub odeszło z własnej woli) ponad 2000 osób. Giełda nie podała, jakie stanowiska zostaną zredukowane tym razem, ale winą za konieczność zwolnień obarczyła upadek FTX, który spowodował znaczący spadek zaufania do sektora kryptowalutowego.
- Ambitnie rozwijaliśmy się na początku 2022 roku, opierając się na naszym niesamowitym rozmachu i dostosowując się do trendów panujących w branży. Trendy jednak zmieniły się bardzo szybko wraz z serią niekorzystnych wydarzeń gospodarczych – napisał na firmowym blogu Kris Marszalek, współzałożyciel i dyrektor generalny Crypto.com.Podobnie jak w przypadku firm z innych branż, firmy kryptowalutowe podejmują poważne decyzje, aby przetrwać spowolnienie gospodarcze. Giełda Coinbase na początku tego tygodnia pozbyła się około 20% załogi, a Kraken w listopadzie zapowiadał, że zwolni 1100 osób, czyli 30% pracowników.
Upadek FTX ograniczył zaufanie do branży
Ostatni rok był dla Crypto.com dość trudny. Firma mierzyła się z krytyką za swą nadmiernie entuzjastyczną reklamę z Mattem Damonem, przypadkowo wysłała klientce z Australii ponad 10 mln USD w wyniku błędu i jak wszystkie firmy z branży zmagała się z obawami związanymi z wynikami finansowymi w warunkach załamania na rynku kryptowalutowym. Przez pomyłkę miała wysłać także- Redukcje, których dokonaliśmy w lipcu ubiegłego roku dały nam szansę, aby przetrwać spowolnienie gospodarcze, ale nie uwzględniały niedawnego upadku FTX, który znacznie ograniczył zaufanie do całej branży. Między innymi z tego powodu podjęliśmy trudną, ale konieczną decyzję o dokonaniu dalszych redukcji zatrudnienia. W ten sposób firma będzie lepiej przygotowana do tego, aby osiągnąć sukces w długim terminie - dodał Marszałek.
Komentarze