Kryptowaluty i stojąca za nimi technologia blockchain niosą nam wiele praktycznych rozwiązań, które stanowią wygodne udogodnienia w kontrze do tradycyjnego systemu finansowego. Jednakże nakłada to na ich użytkowników dodatkowy obowiązek dot. samoopieki nad ich środkami. Vitalik Buterin, którego majątek jest liczony w milionach dolarów, opowiedział o tym, jakimi sposobami chroni do niego dostępu.
- Programista stojący za stworzeniem ekosystemu Ethereum przedstawił swoje praktyki dot. bezpieczeństwa swoich cyfrowych aktywów,
- Okazuje się, że są one o wiele bardziej zaawansowane niż mogłoby się wydawać,
- Buterin wskazał również, która z metod jego zdaniem nie jest zbyt rozsądnym rozwiązaniem i wyjaśnił, dlaczego nie zaleca jej stosowania.
Jak Vitalik Buterin chroni swoje kryptowaluty?
Ogromną zaletą kryptowalut jest to, że ze względu na zdecentralizowany charakter stojącej za nimi technologii
blockchain, sami sobie jesteśmy bankiem pełniącym pełną kontrolę nad posiadanymi funduszami. Co za tym idzie, jesteśmy także odpowiedzialni za zapewnienie jak największej ochrony przed tym, by do naszych cyfrowych aktywów nie dobrała się żadna inna osoba. A jak wiadomo, hakerów oraz oszustów w tej branży nie brakuje i
nadal stanowią oni ogromne zagrożenie.
Są
różne rodzaje zabezpieczeń walletów, w których przechowujemy swoje krypto. Przeważają opinie, że najbardziej bezpieczną opcją jest stosowanie
zewnętrznych portfeli sprzętowych, które przez większość czasu pozostaję w trybie offline, przez co żaden niepożądany podmiot nie dobierze się do naszych środków.
Wczoraj natomiast swoimi sposobami na zachowanie najwyższego poziomu bezpieczeństwa przedstawił główny twórca
Ethereum, czyli
Vitalik Buterin. Pozostając jeszcze na moment przy temacie cold walletów, to wspomniany programista w swojej wczorajszej wypowiedzi na X zwrócił uwagę na to, że
nie są one także pozbawione pewnego stopnia ryzyka.
Wskazał bowiem na czynnik błędu ludzkiego, jeśli zgubimy nasze frazy seed lub ukryjemy je tak dobrze, że aż sami nie będzie w stanie się do nich dostać. To prawda, czasem można przekombinować aż w tę drugą stronę.
Jak więc z takimi kwestiami radzi sobie słynny cyfrowy nomada? Buterin napisał, że przypadku ponad 90% swoich środków osobistych stosuje
technikę multisig, czyli
korzystania ze swoich portfeli za pomocą wielu podpisów. W takiej sytuacji transakcja wymaga zatwierdzenia ze strony wielu oddzielnie przechowywanych kluczy. To rozwiązanie oczywiście znacznie redukuje ryzyko utraty lub kradzieży kryptowalut.
Programista wspomniał również o
schemacie M-N. Już wyjaśniamy o co chodzi. Litera "M" oznacza minimalną liczbę wymaganych zatwierdzeń z łącznej liczby możliwych kluczy, czyli "N". Istotną kwestią w tym przypadku jest to, że nie wszystkie klucze muszą znajdować się w posiadaniu jednej osoby, jednakże może zdarzać się tak, że tożsamość użytkowników posiadający dane klucze pozostaje anonimowa, nawet dla członków danej społeczności.
//twitter.com/VitalikButerin/status/1785562273433387320
Jest to zdecydowanie praktyczna forma prewencyjna, gdyż nawet, jeśli dojdzie do wycieku jednego klucza, to środki przechowywane na danym adresie nie zostaną naruszone, zakładając, że inne klucze pozostaną bezpieczne.
Kolejną ciekawostką jest to, że Vitalik Buterin w krytycznych słowach wypowiedział się o metodzie
stosowania kopii zapasowej Shamira. Jest to opcja polegająca na dzieleniu frazy seed na wiele części. Jak wyjaśnił, mimo pozornie wysokiego poziomu bezpieczeństwa, o wiele prościej jest pogubić się użytkownikom przy jej stosowaniu. Programista przestrzega, że ryzyko popełnienia błędu przy próbie ponownego złożenia w całość frazy seed może doprowadzić do jej utraty.
Komentarze