Odejście CZ z Binance i ugoda na 4,3 mld USD były zaplanowane od dawna!

Zgodnie z najnowszymi doniesieniami ze strony Bloomberga traderzy VIP czołowej giełdy kryptowalut mogli zostać wtajemniczeni w plany dot. zbliżającej się ugody z amerykańskim rządem.
Niedawno platforma Binance przystała na warunki władz Stanów Zjednoczonych związane z zapłatą kary w wysokości 4,3 mld dol., wycofaniem się z tamtejszego rynku oraz odejściem Changpenga Zhao ze stanowiska dyrektora generalnego. Podobno niektórzy handlowcy mogli mieć dostęp do tych informacji, zanim ujrzały one światło dzienne.

Traderzy VIP z Binance wiedzieli wcześniej o ugodzie?

Z doniesień medialnych wynika, że ugoda została omówiona podczas prywatnej kolacji zorganizowanej dla niektórych z największych inwestorów Binance uczestniczących w konferencji w Singapurze we wrześniu tego roku. Podobno kilku uczestników wspomnianego “ekskluzywnego” spotkania doniosło o nim Bloombergowi. Brała w nim udział grupa animatorów i traderów, która uzyskała wczesny wgląd w zbliżające się zamieszanie prawne. Zgromadzeni wypytywali kierownictwo Binance o problemy prawne. Co więcej, przekonano ich, iż giełda ta jest w stanie zapłacić karę w wysokości 4 mld dol. Chociaż Changpeng Zhao (były dyrektor generalny Binance) nie był obecny podczas tego “tajnego” zebrania, uczestniczył w nim za to Richard Teng, który objął niedawno stanowisko CEO. Rzecznik Binance poproszony przez Bloomberga o skomentowanie tych doniesień podkreślił, że przedstawiony opis wydarzeń jest niedokładny. Odmówił jednak podania, które aspekty były błędne. To właśnie 2 miesiące po tym spotkaniu Departament Sprawiedliwości, Departament Skarbu i Komisja Handlu Towarowymi Kontraktami Terminowymi zawarły ugodę z Binance opiewającą na kwotę 4,3 mld dol.

Dochodzenie trwające latami

Amerykański Departament Sprawiedliwości wziął pod lupę czołową giełdę kryptowalut oraz jej kierownictwo już w 2018 r. Jego działania nasiliły się jednak dopiero w 2023 r. po tym, gdy w listopadzie 2022 r. doszło do upadku innej platformy przeznaczonej do handlu wirtualnymi walutami - FTX. Wśród oskarżeń wysuniętych wobec Binance znalazło się m.in. umożliwianie prania brudnych pieniędzy oraz naruszenia sankcji, a także sprzedaż niezarejestrowanych papierów wartościowych w postaci niektórych altcoinów. Były CEO Binance przyznał się niedawno do naruszenia ustawy o tajemnicy bankowej oraz wyraził zgodę na zapłatę grzywny w wysokości 50 mln dol. Changpeng Zhao wpłacił również kaucję w wysokości 175 mln dol. Co więcej, grozi mu kara do 18 miesięcy pozbawienia wolności. Jego rozprawa została wyznaczona na luty 2024 r. Jeśli nie stawi się on w sądzie, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 250 tys. dol. Należy przypomnieć, że Changpeng Zhao przebywał w swojej rezydencji Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, które nie mają podpisanej umowy o ekstradycję z USA. W ubiegłym tygodniu poleciał jednak do Stanów Zjednoczonych, aby stawić się na przesłuchaniu.

Komentarze

Ranking giełd