Jeden z najpopularniejszych analityków na rynku kryptowalut oficjalnie powitał czwarty kwartał tego roku i zapowiedział wzrosty kursu króla cyfrowych aktywów. Michaël van de Poppe jest przekonany, że w okresie ''przedhalvingowym'' cena bitcoina może dobić jeszcze do poziomu 40 tys. dolarów nim zakończy się ten rok.
Wraz z nastaniem października rozpoczął się czwarty kwartał 2023 roku. Topowy kryptowalutowy analityk określił go mianem ''Uptober'', co ma sugerować, że jest to czas, w którym doświadczymy więcej zieleni na wykresach największych projektów z tego rynku.
Czy nadchodzi okres wzrostów?
Michaël van de Poppe jest przekonany, że ostatnie trzy miesiące tego roku mogą okazać się szczególnie obiecujące dla bitcoina, a co za tym idzie, również i altcoinów. Analityk wskazuje na kilka czynników, które mogą przyczynić się do tego, że król kryptowalut w końcu zdoła wyrwać się z trendu bocznego, w którym porusza się od kilku miesięcy.
Van de Poppe jest pełen wiary, że w
końcu dojdzie do zatwierdzenia funduszy giełdowych (czyli ETF-ów) na cenę spot bitcoina. Co więcej,
za niecałe 8 miesięcy nastąpi kolejny Halving tej kryptowaluty, tak więc inwestorzy mogą już wcześniej akumulować to aktywo, co natomiast może się przełożyć na wzrost jego wartości.
Powyższe skłania analityka do tego, by prognozować
wybicie kursu BTC do poziomu 40 tys. dolarów jeszcze w tym kwartale.
//twitter.com/CryptoMichNL/status/1708357943614120112
Czas dominacji niedźwiedzi dobiegł końca
Opublikowana 1 października prognoza pojawiła się zaledwie kilka godzin po pojawieniu się informacji dotyczących tego,
że Senat Stanów Zjednoczonych zdołał uniknąć zawieszenia działalności rządu. Finalnie politycy USA doszli do częściowego porozumienia w kwestii budżetu na przyszły rok i uchwalono projekt ponadpartyjnej ustawy o wydatkach krótkoterminowych. Do jej zatwierdzenia doszło trzy godziny przed planowanym zamknięciem gabinetu przez rząd federalny.
Jak poinformował serwis CNBC, prezydent
Joe Biden złożył podpis pod ustawą, która stanowi gwarant na dalsze funkcjonowanie rządu przez kolejne 45 dni. Co prawda, jest to tymczasowe rozwiązanie, dzięki któremu amerykańska Izba Reprezentantów oraz Senat mają więcej czasu na sfinalizowanie planów budżetowych.
O tym, jakby zamknięcie rządu USA mogło odbić się na rynku kryptowalut
pisaliśmy w tym miejscu. W międzyczasie amerykańska
Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) chcąc pozamykać kilka spraw przed końcem września
wydała zgodę dla firmy Valkyrie na przekształcenie ich ETF-a w pierwszy w historii tego kraju fundusz oparty na kontraktach terminowych obejmujących razem cenę bitcoina oraz etheru.
Wczoraj natomiast van de Poppe zwrócił się do inwestorów tych dwóch kryptowalut oraz dodatkowo tych, którzy są w posiadaniu tokenów LINK, by zabezpieczyli swoje pozycje. Jak napisał na X,
bessa na rynku cyfrowych aktywów dobiega końca, a nadchodzące ożywienie zapowiada się naprawdę obiecująco, tak więc możemy oczekiwać sporych ruchów cen topowych kryptowalut do góry.
//twitter.com/CryptoMichNL/status/1708040677089825094
Dziś za jednego bitcoina należy zapłacić 27 214 dolarów, co przekłada się na wzrost tego aktywa o 2,2% w skali tygodnia. W porównaniu do poprzedniego miesiąca, największa z kryptowalut jest droższa o 5,29%.
Ether natomiast kosztuje 1 687 dolarów, więc widzimy w tym przypadku odbicie cenowe o 5,75% w skali tygodnia. W odniesieniu do sytuacji sprzed 30 dni ETH jest droży o 3,22%.
LINK dziś kosztuje 8,16 dolarów i tutaj wzrosty są już o wiele wyraźniejsze, bowiem w skali tygodnia token ten zyskuje aż 14,9%. W ciągu miesiąca jego wartość wzrosła aż o 37%.
Wykres cenowy LINK na giełdzie Binance. Źródło: TradingView
Komentarze