Największy chiński dostawca energii elektrycznej zażądał zaprzestania wydobycia kryptowalut

Chiński rząd kontynuuje rozprawianie się z przemysłem wydobywczym kryptowalut. State Grid Corporation of China (SGCC) wysłało zawiadomienie do wszystkich regionów kraju, żądając zaprzestania wydobywania kryptowalut.

Koniec kopania kryptowalut w Chinach

Największy dostawca energii elektrycznej w Chinach – SGCC wydał we wszystkich częściach kraju zawiadomienie z prośbą o zamknięcie kopalni walut cyfrowych. Niektóre prowincje w najbardziej zaludnionym kraju świata, jak Henan, Anhui, czy Gansu zaczęły wdrażać przepisy, ze względu na "niedobór mocy". Władze Anhui, małej prowincji we wschodnich Chinach, ogłosiły już zestaw środków mających na celu zaradzenie rosnącemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną. W ramach wysiłków prowincja zmierza do ograniczenia zużycia energii, planując zamknąć projekty wydobycia kryptowalut i przyjrzeć się najnowszym inicjatywom, które zużywają sporo energii. Warto podkreślić, że Anhui była znana jako jedna z najbiedniejszych prowincji Chin, a została usunięta z oficjalnej listy zubożałych obszarów kraju dopiero w 2020 roku. Niektóre raporty sugerują, że działania w Anhui są częścią szerszej ogólnokrajowej inicjatywy mającej na celu zamknięcie wszystkich operacji kopania kryptowalut w Chinach. Wiadomości te pojawiają się w związku z licznymi atakami regulacyjnymi na górników kryptowalut w Chinach, po serii podobnych zakazów w innych chińskich prowincjach jak np. w Yunnanie i Syczuanie, czyli jednych z największych w kraju ośrodków wydobywczych opartych na elektrowniach wodnych. W związku z represjami górnicy przenoszą się do Stanów Zjednoczonych, gdzie niektóre ze stanów jak Miami czekają na nich z otwartymi rękoma, oferując tanią energię, niższe podatki, czy nawet pomoc infrastrukturalną.

Komentarze

Ranking giełd