Lloyds Bank ostrzega przed nową falą SCAMów. W tych przypadkach jesteśmy łatwym celem dla oszustów

Jak wynika z komunikatu Lloyds Banking Group, liczba oszustw związanych z kryptowalutami wymierzonych w młodsze ofiary – głównie w grupie wiekowej od 25 do 34 roku życia – wzrosła w tym roku o 23%. Rośnie też kwota strat -  do poziomu 10 741 GBP (13 300 USD) w porównaniu z 7010 GBP (8750 USD), jaką to kwotę zarejestrowano w 2022 r.

Lloyds Banking Group ostrzega

Eksperci Lloyds wskazują na cynizm, ale też złowrogą kreatywność przestępców. Oszuści szukają ofiar na platformach mediów społecznościowych, takich jak Facebook czy Instagram. Z kolei większość transakcji w procederze jest przeprowadzana za pośrednictwem dostawcy szybkich płatności Revolut. Ofiary zwykle dokonują na rzecz przestępców aż trzech płatności - średnio w ciągu 100 dni. Dopiero potem orientują się, że zostali oszukani. Jak to możliwe? Po prostu przestępcy wmawiają im, że mogą zaoferować programy inwestycyjne, które pomogą w pomnożeniu oszczędności. Tak jak ma to miejsce w przypadku "rzezi świń" - jednego z najpopularniejszych scamów - początkowo pozwalają swoim ofiarom zarabiać. Potem, gdy te im zaufają, uciekają z większą kwotą. Oszustwa związane z inwestycjami w kryptowaluty zajęły pierwsze miejsce pod względem "popularności", wyprzedzając inne popularne formy, takie jak oszustwa związane z "romansami" i "zakupami". Przestępcy wcielają się więc nie tylko w ekspertów od inwestowania, ale też osoby szukające drugiej połówki czy sprzedawców różnych towarów. Lloyds ostrzega, że oszuści czasami zakładają i rejestrują prawdziwe firmy. Wszystko, by wzmocnić iluzję, że ich oferty są zgodne z prawem. Potem zakładają swoim ofiarom rachunek inwestycyjny i w ten sposób zdobywają m.in. dane osobowe i uwierzytelniające. Tym samym zdobywają kontrolę nad pieniędzmi.

Inne próby ataków

Powyższe formy oszustwa to tylko ułamek kreatywności przestępców. Ostatnio nastąpił też wzrost liczby prób phishingu. Godnym uwagi przykładem jest deep fake Brada Garlinghouse'a, dyrektora generalnego Ripple Labs, za pomocą którego zachęcano widzów YouTube, aby wysłali swoje XRP na określony adres. Hakerzy wysyłali też do ofiar sfałszowane maile OpenSea, zawierające oferty NFT. Inny rodzaj niedawno wykrytego oszustwa polega na kryptophishingu. Obejmuje oszustów udających influencerów, którzy chcą przekonać swoje ofiary, aby zainstalowały wirusa, który umożliwi potem kradzież kryptowalut. //twitter.com/WuBlockchain/status/1724441460253041038?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1724441460253041038%7Ctwgr%5E2ebe916527d79b2ff2c83db2e452d5831bfab8c6%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Ffinbold.com%2Fcrypto-scams-surge-in-2023-this-is-where-youre-most-vulnerable%2F

Jak nie dać się oszustom?

Jak więc nie dać się oszukać?
  • Uważaj na media społecznościowe: oszuści często umieszczają w mediach społecznościowych reklamy swoich "ofert". Mogą także przesyłać je bezpośrednią wiadomością. Obiecują duże zyski. Wystarczy ich zignorować i nie wierzyć w te obietnice.
  • Upewnij się, że ktoś jest autentyczny: jeżeli ktoś odzywa się do ciebie za pomocą social mediów, sprawdź, czy masz do czynienia z prawdziwą osobą. Zweryfikuj tę osobę na innych kanałach w mediach społecznościowych.
  • Sprawdź komunikaty urzędów: sprawdzaj, czy dana firma, która oferuje ci inwestycję, faktycznie istnieje i czy nie ostrzega już przed nią np. KNF.
  • Miej się na baczności w kwestii płatności: oszust może przedstawić się np. jako pracownik znanej firmy. Jeżeli jednak poprosi się o przelew na konto innego podmiotu, możesz podejrzewać, że masz do czynienia z przestępcą.

Komentarze

Ranking giełd