Kurs bitcoina przebija 40 000 dolarów! Od początku roku kryptowaluta wzrosła o prawie 150%

Mamy to! Cena największej z kryptowalut znowu zaczyna się z czwórką z przodu. Kilka godzin przed zakończeniem weekendu bykom udało się przebić ważną barierę psychologiczną, jaką był poziom 40 tys. dolarów za jednego BTC. 
Król kryptowalut jest obecnie handlowany po najwyższej cenie od 19 miesięcy, co doprowadziło do likwidacji 60 mln dolarów w krótkich pozycjach na rynku. To, co jest najważniejsze, to fakt, że kurs nadal rośnie i zgodnie z prognozami analityków, ta trajektoria lotu może się utrzymywać już do końca obecnego roku.

Bitcoin znów z czwórką z przodu

Największe z cyfrowych aktywów po raz pierwszy od 21 kwietnia 2022 roku kosztuje znów 40 tys. dolarów. Przypomnijmy, że w poprzednim roku na silny spadek kursu BTC wpływ miało wiele czynników makroekonomicznych, w tym agresywne podnoszenie stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną (Fed). Do tego oczywiście dochodził konflikt zbrojeniowy w Ukrainie. Następnie, w maju doszło do upadku ekosystemu Terra, a pół roku później bankructwa giełdy kryptowalut FTX, które doprowadziły bitcoina do poziomu jego dna na wysokości 15 tys. dolarów. Jak widać, ten rok jest o wiele lepszym czasem, a bitcoin zdołał odrobić wszystkie straty. W momencie pisania tego artykułu jego kurs wynosi 41 244 dolarów! Oznacza to wzrost o 4,55% w ciągu ostatniej doby, a w skali tygodnia o aż 10,18%. Co ciekawe, gdy spojrzymy na różnicę między tym, co widzimy obecnie na wykresie cenowym, a tym, jak wyglądała sytuacja na początku roku, to otrzymujemy skok ceny bitcoina o 149,6%! I gdzie są teraz wszyscy sceptycy, którzy twierdzili, że to koniec kryptowalut i BTC na pewno się już nie podniesie?

Wykres cenowy BTC na giełdzie Binance. Źródło: TradingView

Dlaczego kurs bitcoina rośnie?

Wśród czynników napędzających silne wzrosty tego aktywa  w ostatnich miesiącach, na pewno w pierwszej kolejności trzeba wymienić powszechną euforię rynkowa dot. oczekiwania na zatwierdzenie wniosków o ETF-y na cenę spot bitcoina przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oraz zbliżający się coraz to większymi krokami Halving! Skupmy się najpierw na wspomnianych funduszach giełdowych śledzących cenę największej z kryptowalut. W wyścigu o otrzymanie historycznej zgody na pierwszy tego typu instrument finansowy z USA bierze udział aż 13 podmiotów. Największym z graczy jest oczywiście BlackRock, ale na pewno porównywalnie duże szanse ma firma Grayscale. Oba podmioty zresztą prowadzą już rozmowy z komisarzami SEC na dość zaawansowanym etapie w sprawie swoich wniosków. Analitycy z Bloomberg ETF prognozują, że na 90% wszystkie oczekujące podania o stworzenie spotowych ETF-ów na bitcoina zostaną zatwierdzone w tym samym czasie przez Komisją najpóźniej do 10 stycznia. Wtedy to rozpocząłby się zmasowany napływ inwestorów instytucjonalnych, którzy zasililiby rynek BTC miliardowym kapitałem, co znacznie wybiłoby cenę tego aktywa do nowych rekordowych poziomów. //twitter.com/JSeyff/status/1727112423042331030 Drugim z powodów, który można wskazać jako przyczynę ostatnich wzrostów, jest oczywiście kolejny (czwarty już) Halving BTC, który planowo ma się odbyć około 20 kwietnia 2024 roku. Przed weekendem, w dniu 30 listopada Markus Thielen z firmy Matrixport opublikował nową notatkę, w której prognozuje, że do tego czasu kurs BTC osiągnie poziom ponad 60 tys. dolarów. Ponadto według jego przewidywań BTC miałby kosztować 125 tys. dolarów do końca przeszłego roku. W swoich twierdzeniach wskazał także na sytuację na rynku w trakcie poprzednich cykli, gdy dochodziło do zmniejszenia się puli nagród dla górników o połowę.
Górnicy mieli tendencję do gromadzenia bitcoinów przed każdym Halvingiem, a ceny wzrosły o 200%, co pozwala nam przewidywać, że kryptowaluta osiągnie poziom 125 tys. dolarów
- wyjaśnia Thielen.

Komentarze

Ranking giełd