Łączna liczba sprzętu, skonfiskowanego podczas walki z nielicencjonowanym wydobyciem kryptowalut w Iranie, sięgnęła 221 390 sztuk - podaje Financial Tribune. W ostatnim tygodniu w kraju przejęto 227 koparek.
Wydobycie cyfrowych walut w Iranie zostało zalegalizowane i objęte ramami prawnymi w lipcu 2019 roku. Od tego momentu trwa także walka władz z górnikami, którzy działają bez licencji, korzystając z prądu według stawek dla gospodarstw domowych. Legalne spółki z branży miningu muszą płacić 0,039 USD za kWh, natomiast taryfa obowiązująca mieszkańców kraju to 0,005 USD za kWh.
Zezwolenie na kopanie kryptowalut w Iranie posiada w tej chwili 30 farm miningowych, które wykorzystują moc 400 MW. Według szacunków państwowej agencji energetycznej Tavanir,
nielegalni górnicy zużywają w tym samym czasie 2000 MW.
Iran walczy z nielegalnym krypto-górnictwem
Działania władz doprowadziły do zlikwidowania 5756 nielegalnych operacji wydobycia kryptowalut. Skonfiskowano przy tym 221 390 koparek. W maju tego roku do polowania na nielegalnych górników
dołączył irański wywiad, przez co statystyki uległy znaczącej poprawie. Ministerstwo Wywiadu i Bezpieczeństwa Narodowego powołało w całym kraju komitety, mające rozprawić się z nielicencjonowanym wydobyciem.
Osoby donoszące na nielegalnych górników dostają nagrody pieniężne, których maksymalną wysokość podwojono w tym roku do
200 mln riali (873 dolary). To tyle co maksymalne miesięczne zarobki, a
krajowa średnia wynosi zaledwie 44 mln IRR.
Iran zwiększa wysiłki w zwalczaniu wydobycia z uwagi na niedobory energii elektrycznej. Tavanir ostrzega już przed możliwymi przerwami w dostawach prądu w zimie. Sytuacja nie wyglądała lepiej w lecie, kiedy obowiązywał całkowity zakaz kopania kryptowalut, obejmujący nawet licencjonowane farmy miningowe. Susza i wzrost zapotrzebowania na energię w innych sektorach, doprowadziły do przerw w dostawach prądu. Zakaz obowiązujący od końca maja,
zniesiono dopiero na początku października.
Komentarze