Udział Fidelity Blue Chip Growth Fund w Twitterze był wyceniany na 6,6 miliona dolarów na dzień 28 kwietnia, gdzie jeszcze w październiku 2022 r. Fidelity posiadało akcje o wartości 19,7 miliona dolarów. To trzeci raz, gdy Fidelity obniża wartość swojego udziału w Twitterze. Ponadto, sam Musk ogłosił, że zrezygnuje z funkcji CEO mianując na to stanowisko byłą dyrektor wykonawczą NBCUniversal - Lindę Yaccarino. Czy to koniec żartobliwego i memicznego podejścia do poważnej platformy?
Twitter został przeszacowany
Musk zapłacił 25 miliardów dolarów za 79% udziałów w Twitterze w zeszłym roku. Ta inwestycja jest teraz warta 8,8 miliarda USD. Tak przynajmniej wynika z danych przedstawionych przez Bloomberg. Pod kierownictwem Muska Twitter zaczął mieć problem z utrzymaniem zaangażowania użytkowników i powstrzymaniem ucieczki reklamodawców. W zeszłym tygodniu platforma transmitowała ogłoszenie kampanii prezydenckiej gubernatora Florydy, Rona DeSantisa, lecz wydarzenie to spotkało się z licznymi problemami technicznymi.Musk nie chce zostawić projektu
Elon Musk powiedział, że zamierza nadal odgrywać znaczącą rolę w Twitterze jako przewodniczący zarządu i dyrektor techniczny. To ciekawe, gdyż jego decyzje jako właściciela platformy spotkały się z krytyką, a niektóre działania, takie jak pozwolenie na kontrowersyjne posty, doprowadziły nawet do konfliktu z użytkownikami i partnerami reklamowymi. Obecne problemy Twittera to dowód na to, że wyzwanie przekształcenia popularnej platformy społecznościowej w zyskowne przedsięwzięcie może okazać się trudniejsze, niż początkowo sądzono. Pomimo kłopotów, Elon Musk wyraził swoje zaangażowanie w przyszłość Twittera, mówiąc:Będę nadal odgrywał znaczącą rolę, aby pomóc naprowadzić Twitter na właściwą ścieżkę
Komentarze