Ponieważ Coinbase jako usługa powiernicza jest okresowo audytowana, zespół Grayscale nie ujawni adresów ani żadnych informacji uznanych za poufne:
Coinbase często przeprowadza audyty blockchain. Ze względów bezpieczeństwa nie podajemy informacji o portfelu, rezerwach czy innej zaawansowanej procedurze rozliczania kryptowalut.Grayscale rozumie reakcję, jaką wywoła ich niechęć do podążania za przykładem giełd kryptowalutowych i zgłaszania rezerw:
Nasze ogłoszenie rozczaruje wielu, ale panika wywołana przez fiasko FTX i innych firm nie jest uzasadnionym powodem do ominięcia wyrafinowanych środków bezpieczeństwa, które od lat chronią aktywa naszych inwestorów.
[NEW TODAY] Due to recent events, investors are understandably inquiring deeper into their crypto investments. In this thread we’ve compiled additional information about the safety and security of the assets held by our digital asset products. //t.co/MvTfUoK4o6 ?
— Grayscale (@Grayscale) November 18, 2022
Scenariusz jak upadek FTX nie jest możliwy
Przedstawiciele Grayscale próbowali uspokoić inwestorów zapewniając, że zasady obowiązujące w jej jednostkach sprawiają, że scenariusz taki jak upadek FTX jest praktycznie niemożliwy. Firma zapewnia, że każda jednostka rejestruje swój produkt zgodnie z prawem. To znaczy, że zasady rządzące ich kryptowalutowymi trustami zabraniają sprzedaży, pożyczania lub innego przekazywania bazowych aktywów użytkowników.
CEO giełdy Binance stwierdził niedawno, że ujawnienie i rzeczywisty dowód aktywów lub rezerw powinny być obowiązkowe dla firm z branży krypto. Poparło go wiele giełd, a niektóre robiły to nawet ze szkodą dla swojej reputacji.
Komentarze