Za nami halving, czyli zjawisko obcięcia nagrody dla górników BTC o 50%. Teoretycznie powinno się to odbić negatywnie na zarobkach kopalni. Tak jednak nie jest.
- Pomimo halvingu górnicy nadal zarabiają na kopaniu BTC duże pieniądze,
- Powodem powyższego są rosnące opłaty transakcyjne. Przyczyną tego jest protokół Runes.
Halving nie taki straszny jak go malują?
Teoretycznie górnicy powinni przeklinać dzień, w którym
Satoshi Nakamoto wymyślił
halving. W końcu po zajściu tego zjawiska w sieci BTC ich zarobek spada o połowę.
Tym razem halving
miał miejsce 19 kwietnia. Od następnego dnia kopalnie powinny już rejestrować mniejsze zyski. Okazuje się zaś , że 20 kwietnia był dniem
najwyższych przychodów górników w historii!
Powód? Przychody pochodzące z dotacji za wykopanie nowego bloku w sieci spadły z 60 milionów USD (kwota z 19 kwietnia) do 26 milionów USD. Tyle że jednocześnie
opłaty transakcyjne wzrosły w sobotę do 80 milionów USD. Powodem było wprowadzenie protokołu
Runes, które zwiększyło ruch w blockchainie. 21 kwietnia opłaty transakcyjne spadły (łącznie wyniosły około 22 milionów USD), ale nadal są bardzo wysokie.
Runes, czyli co?
Czym jest Runes? Dokładnie to
nowy standard tokenów NFT i memecoinów w łańcuchu bloków
Bitcoin. W ostatnim czasie jest odpowiedzialny za
ponad dwie trzecie transakcji w sieci (został uruchomiony od razu po halvingu).
Według panelu
Dune Analytics udostępnionego przez firmę badawczą
Crypto Koryo, przetworzono już ponad 2,38 miliona transakcji Runes, co stanowi 68% wszystkich transferów w blockchainie Bitcoin dokonanych od 20 kwietnia.
Największy ruch miał miejsce
23 kwietnia, kiedy to odnotowano ponad 750 000 transakcji. Następnego dnia liczba ta spadła o ponad połowę i wyniosła 312 000 transakcji.
Kto generuje tak wielki ruch? Głównie fani memecoinów i NFT.
Choć można uznać, że Runes wprowadza w sieci BTC nowe zastosowania, to fenomen ten ma jednak swoją ciemną stronę -
zwiększa opłaty sieciowe. Cieszy to górników, ale irytuje zwykłych użytkowników. Do tego uderzy w adopcję bitcoina, bowiem powoduje, że
używanie kryptowaluty staje się po prostu drogie.
Jeszcze inaczej - w bardziej ideologiczny sposób - patrzy na to
Nikita Zhavoronkov, główny programista Blockchair. Uważa on, że Bitcoin „
całkowicie przestał” być elektronicznym systemem płatności typu peer-to-peer i staje się czymś zupełnie innym.
//twitter.com/nikzh/status/1783114891198370021
Komentarze