Ekstradycja Do Kwona do Korei Południowej nadal nie doszła do skutku. Przynajmniej jak na razie. Powód? Możliwe, że w tle mamy sprawę polityczną!
- Do Kwon pozostaje w Czarnogórze. Istnieje ryzyko, że cynicznie chce go wykorzystać premier Milojko Spajić.
- Sprawa byłego CEO ma być związana z umową o obsługę lotniska w Czarnogórze.
- Do tego premier miał inwestować w tokeny Terry i mieć powiązania z Kwonem.
Do Kwon ma parasol ochronny?
Były minister sprawiedliwości
Andrej Milović powiedział redakcji
Vijesti, że premier
Milojko Spajić wykorzysta
Do Kwona, byłego CEO Terry, do realizacji swoich celów.
O co chodzi? Milović ma obawy dotyczące potencjalnego związku między ekstradycją Kwona a
30-letnią umową koncesyjną, jaką Czarnogóra ma zawrzeć z Koreą Południową.
Ponoć chodzi o obsługę lotniska w tym pierwszym kraju. Przejęcie Kwona ma być połączone z tą właśnie umową. Oczywiście nieoficjalnie.
Były minister sprawiedliwości uważa, że Spajić początkowo opowiadał się za przyznaniem wspomnianej koncesji na lotnisko Francji. Zmienił stanowisko po tym, jak Sąd Apelacyjny orzekł, że Kwon powinien zostać ekstradowany do Korei Południowej:
Spajić był szczególnie zadowolony, gdy sąd orzekł na korzyść ekstradycji Kwona. Niedługo potem zaczął pozytywnie wypowiadać się o południowokoreańskiej ofercie dotyczącej lotnisk w Czarnogórze, pomimo wcześniejszego faworyzowania oferty francuskiej.
Sprawa ma mieć jednak drugie dno. Spajić miał także
zainwestować 75 000 USD w tokeny Terry. Został nawet
oskarżony przez innych polityków o ukrywanie powiązań z Kwonem.
Nie poznamy prawdy?
To ostatnie dodaje do układanki kolejny element spisku. Milović ostrzegł, że ekstradycja Kwona do Korei Południowej uniemożliwi pełne dochodzenie w tej sprawie. Nie poznamy więc prawdy i prawdziwych kulisów afery.
Ostateczna decyzja w sprawie ekstradycji Kwona należy teraz do obecnego ministra sprawiedliwości
Bojana Božovicia. Nie wiadomo, czy przekaże on biznesmena w ręce służb Korei, czy jednak USA.
By pokazać pełen obraz sytuacji, warto jednak dodać, że
Milović - choć nie jest już ministrem -
walczy dziś o fotel burmistrza Podgoricy. Możliwe więc, że i on chce wykorzystać sprawę Kwona w swojej politycznej rozgrywce i walce o władzę.
Komentarze