Kryptowaluty możemy traktować według różnych kategorii. Jedni stawiają na tokeny, których cena bazuje stricte na spekulacji i są obarczone wysokim ryzykiem, a niektórzy wybierają projekty dające szanse na zysk z inwestycji w długim terminie. Jak się okazuje, król cyfrowych aktywów nadal pozwala jego nabywcom być na plusie, ale altcoin od Cardano w dalszym ciągu przynosi inwestorom straty.
- Tylko 35% adresów tokena ADA pozostaje na plusie w kwestii jego długoterminowego zakupu. Aż 2,73 miliona portfeli Cardano to inwestorzy ponoszący straty,
- BTC, TRON, ETH i DOGE okazały się najbardziej dochodowymi wyborami na rynku kryptowalut patrząc z dłuższej perspektywy czasu.
Cardano (ADA) to największe rozczarowanie na rynku?
HODLing cyfrowych aktywów charakteryzuje się
silną wiarą ich posiadaczy w to, że w dłuższej perspektywie czasu okażą się one solidnym magazynem wartości i przyniosą im odpowiednie profity.
Jak widać po wynikach z ostatniego raportu platformy analitycznej
IntoTheBlock, różnie to bywa w przypadku niektórych kryptowalut. Na pierwszym miejscu w kwestii rentowności plasuje się przywódca całego tego "stada", czyli
bitcoin.
Aż 86% jest HODLerów może mówić o zysku z inwestycji w króla cyfrowych walut. Na drugim miejscu znalazł się natywny
token sieci Tron, czyli TRX, z wynikiem 85%. Jest to dosyć pozytywne zaskoczenie biorąc pod uwagę to, że
od początku tego roku altcoin ten zdołał wzrosnąć maksymalnie o 38%, po czym jednak mocno spadł. Podium to zamyka największy z memecoinów, czyli
dogecoin. Pieseł pozwolił wyjść na plus 83% długoterminowych inwestorów.
//twitter.com/intotheblock/status/1783169037289042270
Przejdźmy jednak to mniej wesołych kwestii, a wręcz rozczarowujących. Co się dzieje z
Cardano? Token ten wypada bardzo blado w tym rankingu, bowiem
jedynie 35% jego HODLerów może mówić o jakimkolwiek proficie. Wiele osób w społeczności kryptowalut postawiło już krzyżyk na tym projekcie.
Jego sieć jest często nazywana już "łańcuchem duchów", bowiem popularna
opinia głosi, że nic się w nim nie dzieje. Jednakże patrząc obiektywnie,
nie jest to do końca prawda, o czym jakimś czas temu pisałem
w tym miejscu.
Niedawno twórca tego ekosystemu -
Charles Hoskinson - wyjaśniał
potencjalne powody "hejtu" na
Cardano i zapowiadał, że jego blockchain jeszcze pokaże wszystkim, kto będzie się śmiać jako ostatni.
Jednakże skupmy się na suchych faktach. A te prezentują się następująco: rentowność HODLowania ADA na dany moment wypada blado i nie wskazuje nic na to, by sytuacja miała się poprawić.
Biorąc pod lupę on-chain aż 1,59 miliona adresów, na które przypada łącznie 14,07 miliarda
ADA, to 5,71 miliarda tokenów zostało nabytych w przedziale cenowym od 0,000006 do 0,299162 dolara za sztukę. Obecna wartość rynkowa tego altcoina to 0,47 dolara, tak więc ta grupa może mówić o zyskach.
Patrząc jednak na ogół , to
ponad 2,73 miliona adresów jest na minusie i tutaj mowa o ilości aż 20,07 miliarda tokenów
ADA. Z raportu od IntoTheBlock wynika, że zostały one zakupione w przedziale od 0,5975 do 0,7265 dolarów na
ADA.
Co więcej, na dany moment aż 152 940 adresów znajduje się na progu rentowności, przy łącznej wartości 947,87 mln ADA.
Taka sytuacja nie nastawia inwestorów pozytywnie co do przyszłości tego ekosystemu. Jednakże rynek kryptowalut to festiwal różnych paradoksów i nieprzewidzianych sytuacji.
Co prawda, od swojego ATH z września 2021 roku kurs
ADA jest oddalony o 85%, ale nie takie różnice udawało się już nadrabiać. Pozostaje nam czekać na rozwój działań Hoskinsona i jego zespołu.
Wykres cenowy ADA na giełdzie Binance. Źródło: TradingView
Komentarze