Miliarder Frank Giustra twierdzi, że światowe rządy i banki centralne zrobią wszystko co w ich mocy, aby zahamować rozwój Bitcoina.
Kolejne podobieństwo do złota?
W
wywiadzie dla Danielli Cambone z Stansberry Research, Giustra stwierdził, że
jeśli większość krajów pracujących nad CBDC odniesie sukces, nie będą one chciały konkurencji ze strony Bitcoina i innych kryptowalut.
Według niego rządy i banki centralne będą starały się
chronić swoje projekty CBDC, stawiając różne przeszkody, które
powstrzymałyby powszechną adopcję Bitcoina. Dlaczego? Giustra uważa, że
kryptowaluty mogą stanowić "realne zagrożenie dla ich suwerennych walut".
Miliarder jako przykład podał złoto. Władze Stanów Zjednoczonych
zakazały przecież posiadania tego kruszcu na 40 lat. Wymienił również takie kraje jak
RPA, Wielka Brytania i Grecja, które aby ochronić swoje waluty fiducjarne przyjęły specjalne środki kontroli walut i kapitału. Wg inwestora,
rządy w podobny sposób mogą zrobić z Bitcoinem.
Mimo to Giustra uważa, że
Bitcoin pójdzie znacznie wyżej, niż się powszechnie przewiduje. Inwestor swoją prognozę uzasadnił tym, że BTC jest teraz w momencie,
kiedy więcej osób go kupuje niż sprzedaje.
CBDC na świecie
Chiny poczyniły już znaczne postępy w swoim projekcie CBDC. Ostatnio jeden z największych banków w kraju - Agricultural Bank of China,
uruchomił bankomaty, które
pozwalają klientom banku wymienić gotówkę na cyfrowe juany.
Nad własną cyfrową walutą intensywnie pracuje też Ukraina. Niedawno, ukraiński rząd
wszedł we współpracę ze Stellar Foundation, która pomoże przy tworzeniu całego ekosystemu cyfrowych aktywów,
w tym cyfrowej hrywny. Pomoc w tworzeniu narodowej kryptowaluty
nie oznacza, że Stellar będzie ją rozwijał.
Komentarze