Założyciel BitMEX - Arthur Hayes - twierdzi, że wie, ile będziemy płacić za jednego bitcoina za ok. 3 lata. Jego zdaniem możliwa jest nawet cena 1 mln USD za 1 BTC!
Arthur Hayes prognozuje przyszłą cenę BTC
Jeżeli chcecie od razu zakpić z tej prognozy, sugerujemy poczekać. Hayes warunkuje bowiem ją pewnymi czynnikami.
Zacznijmy jednak od kursu. W przeprowadzonym przez
Impact Theory wywiadzie Hayes stwierdził, że do końca roku cena bitcoina już mocno się nie zmieni. Mamy nie przebić poziomu 30 000 USD. Wszystko zmieni się w 2024 r. Wtedy przebijemy ATH z poprzedniej hossy, czyli okolice 69 000 USD.
Oczywiście powodem wzrostów ma być Halving i
potencjalny start ETF-a na BTC. Do tego Hayes wskazuje na to, że inwestorów na rynek kryptowalut zaproszą w praktyce
ujemne stopy procentowe, które sprawią, że deponowanie oszczędności w banku nie będzie opłacalne.
Oczywiście przebicie ATH rozpocznie prawdziwą zabawę. Biznesmen uważa, że kurs znajdzie się w 2026 r. w przedziale od 750 000 do 1 000 000 USD.
Wierzę, że będzie to największa hossa na rynku aktywów finansowych, jaką kiedykolwiek widzieliśmy w historii ludzkości
- nie krył ekscytacji.
Drożeć mają jednak nie tylko kryptowaluty, ale też akcje.
Będziemy mieli mnóstwo absurdalnych cen, nie tylko na rynku kryptowalut
- powiedział.
Sztuczna inteligencja napędzi wzrosty
Założyciel BitMEX wskazał jeszcze na inne prowzrostowe czynniki. Po pierwsze, zakłada, że
władze USA powrócą do dodruku. I ponoć mają to zrobić z rozmachem. Ta teza ma sens, bowiem przez cały 2022 r. i część obecnego Fed podnosił stopy proc. W efekcie schłodził gospodarkę. Może nawet za bardzo, bo ostatnie dane makroekonomiczne nie napawają optymizmem. Odpowiedzią polityków na potencjalne wyższe bezrobocie będzie zapewne dodruk.
Do tego ma dojść „
największa mania boomu technologicznego, jaką kiedykolwiek widzieliśmy”. Tę mają napędzić
inwestycje związane ze sztuczną inteligencją i kryptowalutami.
Sam Hayes, gdy tylko zobaczy, że Fed zaczyna obniżać stopy proc., zainwestuje w kryptowaluty więcej swojego kapitału.
Nie próbuję określić czasu, kiedy to nastąpi
– podkreślił jednak.
Komentarze