Lista osób ze świata kryptowalut, które na pewnym etapie swojej działalności zajmowały naprawdę wysoką pozycję, a obecnie spędzają czas na więziennej pryczy, z każdym rokiem się wydłuża. W ciągu ostatnich 5 lat znacznie wzrosła liczba wyroków skazujących prominentne postacie z tego sektora.
- Średnia długość wyroku w przypadku 10 najważniejszych spraw dotyczących kryptowalut przekracza 20 lat,
- Najwięcej lat "przybito" Rossowi Ulbrichtowi, czyli założycielowi platformy Silk Road. Programista został skazany na dożywocie,
- Raport od Social Capital Markets zwraca jednak uwagę na większą surowość wymiaru sprawiedliwości wobec branży krypto niż w stosunku do tradycyjnych rynków.
Coraz więcej osób ze świata krypto trafia za kratki
Organy nadzorcze w większości jurysdykcji na świecie w ostatnich latach znacznie zaostrzyły swoją politykę egzekwowania prawa wobec branży kryptowalut.
Nie ma co się dziwić z jednej strony, bowiem jest to
sektor, który w założeniu miał przecież stanowić niezależną alternatywę od tradycyjnego systemu finansowego, wyrywać się spod kontroli rządów i pozostawać odpornym na cenzurę.
Tego typu
ruchy oporu zawsze były surowo tłumione przez organy władzy. System nie pozwoli Ci być niezależnym od niego i tworzyć własnej społeczności, nad którą nie będzie miał kontroli.
Stąd dziś mamy postępujące regularne w większości regionów na świecie, w tym oczywiście w Europie. Polecam zapoznać się z artykułem mojego redakcyjnego kolegi dot.
ustawy MiCa oraz jej wpływowi na polski rynek kryptowalut.
W tym tekście natomiast skupmy się na
kwestii sądownictwa zwalczającego przestępstwa w branży cyfrowych aktywów.
Niedawno ukazał się poświęcony temu zagadnieniu raport od firmy
Social Capital Markets. Ten wskazuje na podobieństwa między ściganiem podmiotów z rynku krypto do tego, co miało miejsce w przypadku bankierów po kryzysie finansowym w 2008 roku.
Z przeprowadzonego badania dowiadujemy się, że
łączna długość zapadłych wyroków, jeśli chodzi o kluczowe sprawy na tle kryptowalut, wynosi 272 lat więzienia. Od 2019 roku ich liczba znacznie wzrosła, bowiem mówimy tutaj
o skoku o aż 267%.
Najbardziej surową karę w stosunku do popełnionych czynów otrzymał założyciel legendarnej platformy darkwebowej
Silk Road, czyli Ross Ulbricht. Obecnie już 40-letni programista
został skazany w 2015 roku na dożywocie. Ostatnio pisaliśmy o tym, co się dzieje aktualnie u niego dzieje
w tym miejscu.
Na drugim miejscu znajduje się
Sam Bankman-Fried. Założyciel i były dyrektor generalny
upadłej giełdy FTX usłyszał
wyrok 25 lat więzienia za
defraudację ponad 8 miliardów dolarów, finansowanie polityków z cudzych środków oraz liczne przekręty finansowe.
To dwa najwyższe wyroki, jeśli mówimy o głośnych sprawach z branży krypto, które odbiły się szerokim echem. Zdarzały się mniejsze sprawy, gdzie zapadały dość zaskakujące werdykty, jak np.
11 000 lat więzienia, jak ten wydany w 2023 roku w Albanii.
Skupmy się jednak na Stanach Zjednoczonych. Z raportu Social Capital Markets dowiadujemy się, że
więcej niż 10% skazanych przestępców, którzy dopuścili się oszustw na tle kryptowalut, zostało skazanych na ponad 20 lat więzienia.
Najdłuższe wyroki zapadały
za pranie pieniędzy oraz oszustwa finansowe. Tutaj mowa o prawie 60% przypadków. Warto zaznaczyć, że
aż 63% wyroków skazujących (26 spraw sądowych) zapadło w ciągu ostatnich trzech lat.
Jeden z założycieli największej w historii kryptowalutowej piramidy o nazwie
OneCoin -
Karl Sebastian Greenwood - został skazany w 2023 roku na 20 lat pozbawienia wolności. Piramida ta działała od 2016 do 2018 roku.
Wyłudzono wtedy od inwestorów przynajmniej 4 miliardy dolarów.
W dalszym ciągu ważą się losy
Do Kwona, czyli założyciela i byłego dyrektora generalnego firmy
Terraform Labs. Załamanie się ekosystemu Terra
doprowadziło do strat na poziomie 40 miliardów dolarów. Kwon twierdząc, że nie ma sobie nic do zarzucenia ruszył do ucieczki przed wymiarem sprawiedliwości.
Obecnie
przebywa od półtora roku w Czarnogórze, gdzie wyczekuje ekstradycji. Sprawa jest dość skomplikowana, bowiem może mieć podłoże polityczne, o czym przeczytacie
w tym miejscu.
Czy władze nie są jednak zbyt surowe wobec branży krypto?
W raporcie wskazano również na fakt, że radykalne kroki podejmowane przez amerykańskie sądy mają wpływ na standardy represji w innych krajach.
Jednakże występuje tutaj również wiele przypadków budzących wiele kontrowersji, gdzie otwarcie mówi się o niesprawiedliwości. Chociażby można by wskazać
Caroline Ellison, czyli wspólniczkę wspomnianego CEO FTX, która odegrała kluczową rolę w popełnionych przez niego przestępstwach.
Jednakże kobieta postawiła pójść na współpracę z władzami i pogrążyć swojego byłego wspólnika. Dlatego ten otrzymał 25 lat więzienia, a
ona jedynie 2 lata.
Pisałem wyżej też o
Ulbrichcie, którego wiele osób nazywa
"pierwszym politycznym więźniem bitcoina". Temat jego dożywocia również jest poddawany wielu wątpliwościom pod względem etyki i sprawiedliwości.
Inna sprawa dotyczy
twórcy Tornado Cash, czyli słynnego miksera kryptowalut.
Alexey Pertsev, bo o nim mowa,
został skazany na 5 lat więzienia, a jego największą "zbrodnią" było
napisanie kodu open source do zdecentralizowanej platformy.
Kolejny przykład to absurdalne aresztowanie dyrektora wykonawczego
giełdy Binance, Tigrana Gambaryana, przez władze Nigerii. Człowiek ten przyleciał na negocjacje z lokalnymi regulatorami, a
został na starcie wtrącony do celi, gdzie są łamane podstawowe prawa człowieka.
Autorzy raportu stawiają ważne pytanie,
czy rozbieżność między tym, jak traktowani są osoby z branży kryptowalut, a tradycyjni przestępcy finansowi, jest sprawiedliwa?
Wskazano bowiem na to, że wybitne osobistości w tym pierwszym sektorze otrzymały znacznie surowsze kary, niż dyrektorzy odpowiedzialni za tradycyjne kryzysy finansowe. Ci bowiem często unikali więzienia, idąc na ugodę z władzami i płacąc wysokie grzywny.
Komentarze